The Other Side of the Mirror
Jak chyba każda kobieta marzę o pięknych, całkowicie niepraktycznych sukniach, których przeznaczeniem jest mieć swoje pięć minut na bajkowym balu. Jako że do Kopciuszka mi daleko, a o północy zazwyczaj jestem już w łóżku, pozostaje pantofelkom odpuścić obcasy, a sukienkę czasem wyciągnąć, mimo że karoca nie podjeżdża.
Potrzebowałam wyrwania się z misternie budowanego aifowego świata i zaczerpnąć świeżej przestrzeni, dlatego zaprosiłam Was tutaj. Wybrałam kilka ulubionych zdjęć z ostatniego roku i zapełniłam nimi kilka notek, żeby jednak nie popaść w całkowite zapomnienie. Ponieważ nie mogę przenieść Waszych słów w postaci komentarzy, nie wklejałam swoich, byłyby zbyt osamotnione. Mam nadzieję, że zmiana platformy ułatwi Wam życie czytelnika, tak jak mi, jako autorce tego bloga.
Probably like every girl, I often dream about beautiful, totally unpractical dresses made just to have their only 5 minutes on a fairytale ball. Since at midnight I'm usually in my bed, I'm far away from becoming Cinderella. That's why I can just put my dress on even though the carriage is not about to come.
This is my new blog, for the fist time also in English. I hope the changes I applied will first and foremost make it much more accessible for you, my dear readers! I also launched a fanpage of Aifowy on Facebook, so if You would like to join me there, simply click on the link below:
42 komentarze
Za ciemno tutaj, Aife...Zdjęcia piękne, ale rozjaśnij tło tego bloga, bo zupełnie do Ciebie nie pasuje :).
OdpowiedzUsuńWygląd jeszcze na etapie prób i błędów :) Osobiście uważam, że czerń jest najlepszym tłem do zdjęć, ale nie upieram się, że zostanie, po prostu na razie eksperymentuję ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałaś wspomnieć o księciu na białym koniu (albo chociaż w dyniowej karocy) ;)
OdpowiedzUsuńWitamy na bloggerze, cieszę się, że się tu przeniosłaś, będzie znacznie wygodniej komentować i obserwować (a jestem pierwsza w obserwatorach!:).
Witamy! :) Ja też mam Bloksa serdecznie dość. Sama co prawda nigdy nie prowadziłam bloga w tym serwisie, ale wkurza mnie jako czytelnika - dawniej ciągle się wieszał, a od pewnego czasu bloksowe blogi w ogóle mi się nie chcą ładować (czasem udaje się za pińcetnym odświeżeniem strony) i praktycznie mogę je przeglądać tylko w czytniku :/ Blogspot też ma swoje wady, ale jednak zalety zdecydowanie przeważają.
OdpowiedzUsuńPS Nie wiem, gdzie robione były zdjęcia, ale ta podłoga i Twój strój kojarzą mi się z salą baletową i filmem, na który strasznie się napalam, odkąd obejrzałam zwiastun: Black Swan :)
jeśli chcesz ułatwić życie czytelnikowi, to proszę zmień tło. oczy się okrutnie męczą przy białych literkach na czarnym tle!
OdpowiedzUsuńBajkowo! Dosłownie :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz super, a zdjęcia sa tak klimatycze!
OdpowiedzUsuńMacie rację, nie wiem czemu nie próbowałam wcześniej nawet z białym, no ale tak lepiej :)
OdpowiedzUsuńNiekiedy trafiam do miejsc i ludzi magią podszytych...
OdpowiedzUsuńKatja.
Oo...znacznie lepiej. Teraz oczy się mogą nacieszyć Twoimi obrazami :).
OdpowiedzUsuńjak zwykle idealnie. :)
OdpowiedzUsuńbajecznie, Czarodziejko :)
OdpowiedzUsuńLepiej na blogspocie. Uwielbiam twoje zdjęcia, z ostatnią enigmą na czele. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńabsolutely love your shoes!
OdpowiedzUsuńps- i'm having a leather jacket giveaway and would love for you to enter!
Świetnie, że się przeniosłaś, bo mnie też blox się wiesza,a poza tym logowanie się przy każdym komentarzu jest delikatnie mówiąc, denerwujące.
OdpowiedzUsuńwitaj na blogspocie. może to i lepiej (wygodniej) :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia piękne.. choć dość smutne. życzę Ci własnego, niekończącego się balu i pantofelków nie spadających ze stóp oraz księcia, który będzie z Tobą czy w sukni balowej, czy w zwykłych "kopciuszkowych łachmankach"
przepodoba mi sie polaczenie grubych skarpet i rekawiczek z ta sukienka:) jestes bajką Aife!
OdpowiedzUsuńFajnie, że się przeniosłaś :) I świetne zdjęcia. Ta sukienka zachwyca!
OdpowiedzUsuńmi pasuje
OdpowiedzUsuńprzynajmniej moge w koncu dodać Twojego bloga do ulubionych:)
pieknie wygladasz w tej sukience:)
no i oczywiście kliknełam równiez lubie to!;)
Fajnie, że się przeniosłaś. Czekałam na to :)
OdpowiedzUsuńUff, ale dobrze. Decyzja o przeniesieniu była naprawdę duża, dlatego Wasze poparcie jest dla mnie baaardzo ważne :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńTo dla nas zaszczyt oglądać Twoje zdjęcia takie duże! Bardzo się cieszę z przenosin!! Blogspot lepszy;)
OdpowiedzUsuńAifuniu ja Cię uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAnia
zastanawiam się często co wole u Ciebie bardziej - Twoje stroje czy zdjęcia ... ten blog chyba nie pomoze mi podjąć decyzji. bede sledzila!
OdpowiedzUsuńoja! nie trzeba czekać na akceptowanie komentarzy? : D podłoga jest boska, mam taką w sali od polskiego! brzydkie buty
OdpowiedzUsuńBoska sukienka, śliczne buciki, piękne zdjęcia i blog też wygląda extra! W ogóle duże zdjecia jakoś zawsze bardziej mnie przyciągają niż te małe. Gratuluje zmiany!
OdpowiedzUsuńCzy buciki są czerwone ?
OdpowiedzUsuńSrebrne :)
OdpowiedzUsuńZachwycające, że zdjęcia są teraz takie dużo, bardzo się z tego cieszę! Obejrzałam wszystkie, które tu wstawiłaś po raz kolejny, bo cieszą oko jeszcze bardziej niż na bloxie, przez ten rozmiar właśnie. ;)
OdpowiedzUsuń:) Bradzoo "lubię to", gdzie Ty tam ja. Nie chciałabym za bardzo przesładzać,ale uwielbiam czytać Twoje blogi :):) Ha, i na tym w dniu dzisiejszym zakańczam słodzenie i życzę udanego sylwestra.
OdpowiedzUsuńJoanna
Można je kupić na DeeZee ?
OdpowiedzUsuńyaaaaaaaaaay dzień dobry!
OdpowiedzUsuńooo jaka fajna przeprowadzka, nie muszę być anonimkiem :) zdjęcia są magiczne, pozwolę sobie dodać do obserwowanych ;)
OdpowiedzUsuńBędzie można je kupić na DeeZee, z tego co mi wiadomo, kilka bloggerek i ja dostałyśmy modele, które mają dopiero się tam pojawić.
OdpowiedzUsuńGdzie robiłaś te fantastyczne zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńU mojego dziadka w klubie lotnika Śmigiełko :)
OdpowiedzUsuńklub Smigiełko<3
OdpowiedzUsuńAsia, na sentymenty wzięło, co ;)?
OdpowiedzUsuńte zdjęcia są zachwycające.
OdpowiedzUsuńrównież bardzo cieszę się z przenosin i pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam twój blog. nie wiem dlaczego, bardzo się zdziwiłam, gdy zobaczyłam, że ty także jesteś `86. Myślałam, że jesteś ode mnie starsza i nie chodzi mi o wygląd ;) Powiedz, czy przed dodaniem swoich zdjęć obrabiasz je w jakimś programie, czy dodajesz je świeżutkie i pachnące? Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńpiękna suknia z naszyjnikiem.. no i te skarpetki cudownie przełamują elegancję:) Pozdrawiam, Lila
OdpowiedzUsuń