W sumie ciężko mi zacząć, bo wymyśliłam sobie, że zdefiniuję termin miłość. Totalnie bezsensowne założenie, szczególnie, że to prawdopodobnie niewykonalne. Wiem, czym jest dla mnie, czym się objawia, jakie niesie za sobą skutki. Przyprawia np. o palpitację serca i atak duszności. Buduje przyszłość, daje marzenia, wyzwala koszmary i stany lękowe. Przede wszystkim jest jednak niezbędna do życia, w jakiekolwiek formie. W 2012r. podróżowałam od miasta do miasta i poznawałam nowe oblicza tego niezwykłego zjawiska zwanego miłością. Widziałam miłość braterską, rodzicielską, marzycielską, romantyczną, dojrzałą i wiele innych. Na szczęście przede wszystkim jej dobre oznaki. Zostawiała ślad na wszystkich dookoła. Przyczepiała się i do mnie wywołując wzruszenie i uśmiech. Przemeblowała moje poglądy, rozszerzyła pole widzenia. Miłość wcale nie jest ślepa, ona doskonale wie co robi bawiąc się naszymi emocjami. A nam co innego pozostaje jak się jej poddać, zatracić się w tym całym szaleństwie, by po latach móc wrócić do czasów swojego obłędu i uśmiechnąć się pod nosem.
Dziękuję wszystkim osobom, które mi zaufały i pozwoliły towarzyszyć w tym wyjątkowym dla nich dniu. Dziękuję za każde miłe słowo od Was, Waszych rodzin i bliskich, a także od osób, które zdjęcia obserwują na moim blogu. To był dobry rok, a 2013 musi być jeszcze lepszy.
Dziękuję wszystkim osobom, które mi zaufały i pozwoliły towarzyszyć w tym wyjątkowym dla nich dniu. Dziękuję za każde miłe słowo od Was, Waszych rodzin i bliskich, a także od osób, które zdjęcia obserwują na moim blogu. To był dobry rok, a 2013 musi być jeszcze lepszy.
Więcej zdjęć ślubnych i nie tylko na mojej stronie AnitaSuchocka.com