Dla osoby, która do swoich górskich osiągnięć mogła zaliczyć wtarganie się na Śnieżkę, zobaczenie Alp z bliska było nie lada doznaniem. Godzina za godziną przełamywałam granice zmęczenia i ciężkiego oddechu. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że z każdym kolejnym krokiem jestem o parę centymetrów wyżej niż kiedykolwiek w swoim życiu. Łapałam każdy mały rekord, póki starczyło sił, póki droga pozwalała. Nie potrafię napisać o pięknie i magii tamtych gór, jeszcze nie. Może potrzebuję trochę czasu, by upojenie obrazami przeszło do porządku dziennego, a rozum w końcu zrozumiał, że to się wydarzyło naprawdę. Tyrol to wyjątkowe miejsce na ziemi. To więcej niż pewne, że jeszcze tam wrócę.
Długo noszony w sercu i na rękach projekt MMM, zdradził już swoją pełną nazwę. To MerryMeet.Me. Powstały już pierwsze zdjęcia do lookbooka, na dniach powstaną kolejne, tym razem mojego autorstwa, a wtedy już tylko chwila i będę mogła się z Wami w końcu podzielić tym, co od miesięcy dawało mi radość, bezsenność i natchnienie.
PS Uzależniłam się od tej melodii.
Długo noszony w sercu i na rękach projekt MMM, zdradził już swoją pełną nazwę. To MerryMeet.Me. Powstały już pierwsze zdjęcia do lookbooka, na dniach powstaną kolejne, tym razem mojego autorstwa, a wtedy już tylko chwila i będę mogła się z Wami w końcu podzielić tym, co od miesięcy dawało mi radość, bezsenność i natchnienie.
pics by Jimmy
shorts & jacket: MerryMeet.MePS Uzależniłam się od tej melodii.