Myślę, że każdy z nas ma w swoim otoczeniu bliższym lub dalszym cudowną osobę, która zagubiła się w swoich kompleksach i mimo licznych przekonań najbliższych i miłości, którą jest obdarowywana, nie czuje się piękna, nie lubi swojego odbicia, powoli gaśnie. Kocham fotografię właśnie za to, że pomaga zrozumieć, ale i wyleczyć duszę. Napisały do mnie dwie starsze siostry Julii, która była właśnie taką osobą. Zapewniam Was, że to nie była to fałszywa skromność, a po prostu zagubienie. Chciałabym zacytować wszystkie słowa, które do mnie napisała każda z nich już po zdjęciach, ale po pierwsze nie chcę się znów rozpłakać, a po drugie są dla mnie wyjątkowo intymne, taki mój mały skarb, który chowam do szkatułki na gorsze dni.
Julia zakwitła przed moim obiektywem, teraz czekam, aż zakwitnie w życiu.
Ostatnio dużo słucham tego utworu, myślę, że pasuje również do bohaterki poniższych zdjęć.
Życzę Wam, abyście mieli obok siebie kogoś, kto obdaruje Was równie piękną miłością i wsparciem.
Julia zakwitła przed moim obiektywem, teraz czekam, aż zakwitnie w życiu.
Życzę Wam, abyście mieli obok siebie kogoś, kto obdaruje Was równie piękną miłością i wsparciem.