Warszawski pamiętnik

By aife - 22:22

Pociąg mija kolejną stację, a ja od dłuższego czasu wpatruję się w migający kursor i próbuje znaleźć właściwe słowa, które oddałyby choć w niewielkim stopniu uczucia towarzyszące mi przez ostatnie dni. Wyciszenie, swoboda, przyjaźń - te po części pasują, a z drugiej strony pozostawiają duży niedosyt. Rozmowy od rana do późnej nocy, wino, lekkie jedzenie, drzemki z kotem na puchowym dywanie, pokojowe tańce, wielogodzinne spacery i zdjęcia, dużo zdjęć. Lubię jak rozmawiamy bez słów i to, że myśląc o powrocie nie czułam smutku. To wspaniale uczucie wiedzieć, że ktoś na nas czeka. Ktoś, do kogo bardzo chce się wracać.

Obdarta z polotu słów zostawiam Was ze zdjęciami. Niech one dopowiedzą resztę.

 Nocne tańce.



 Mieszkanie Villka i jej chłopaka tonie w książkach.


 Codzienne pyszności.



 Ze spaceru z Anią.



 Gdzieś pomiędzy wieczornymi plotkami.


 A tak się czułam po sesji, którą zrobiłyśmy w okolicach Warszawy. Było wspaniale, na pewno pochwalę się efektami i zdjęciami od zaplecza.



A to dopiero połowa naszych siostrzanych wakacji .Teraz jesteśmy w Jeleniej Górze i wcale nie zamierzamy leniuchować.

  • Share:

You Might Also Like

47 komentarze

  1. świetne fotki, swietne sety! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. urocze jesteście;) super klimat!

    aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak z "podpierółki"... Mam taką samą kanapę! :D 3osobowa z Ikea! UWIELBIAM! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dużo książek, dużo jedzenia, dużo dobroci. dobrze wam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ah, naprawdę miałyście pyszności :)!

    Super, bawcie się dobrze w Jeleniej.

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowne zdjęcia, zazdroszczę tak wspanialych wakacji i życzę udanego dalszego ciągu!:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz piękny tatuaż, Nie widać go w całości, ale i tak uważam, że jest piękny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdjecie z nogami i kotem, najlepsze! ;)) Ewelina K

    OdpowiedzUsuń
  9. P.S. Tez mam ta kanape z IKEI, ostatnio 30sci razy probowalam ja rozlozyc i udalo mi sie za 31... meble z ikei rzeczywiscie ladne, ale wiekszosc sie psuje szybko.. Ewelina K

    OdpowiedzUsuń
  10. Aife skąd masz te przecudne getry? :)

    /Nina

    OdpowiedzUsuń
  11. jesus maryjo!!! Przez chwilę myślałam, że na pierwszym zdjęciu jest wisielec.

    OdpowiedzUsuń
  12. zazdroszczę Ci takiej bratniej duszy :) pfu, siostrzanej duszy! jak wy właściwie się poznałyście i kiedy? mam prawie 23 lata, jestem samiusienka i tracę nadzieję na to, że spotkam jeszcze taką prawdziwą przyjaciółkę..

    z innej beczki: widzę, że piszesz na laptopie (macbook?). czy zdjęcia też zdarza Ci się obrabiać na nim, czy zostawiasz to na stacjonarny? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. pierwsze zdjęcie niezwykle mi się podoba, ma w sobie coś magicznego ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. genialne fotografie ;))) jestem pierwszy raz , ale będę tu wpadać :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Aife, zdradź co to za piękne miejsce. Szukam takiego od dawna, a nie wiedziałam, że mam tak blisko siebie. Pozdrawiam Was i czekam na dalsze karty wakacyjnego pamiętnika :-)
    Joanna

    OdpowiedzUsuń
  16. Patrząc na te zdjęcia z przyjemnością wyobraziłam sobie spacer z Tobą i Anią...Ciekawe kiedy się spotkamy...:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bez dwóch zdań - jesteście najlepsze! Bije od Was jakaś taka wspaniała energia! Chociaż tylko widzi się Was na zdjęciach..

    Pozdrawiam! :))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ty i Ania to duet nie do pobicia:) Uwielbiam na Was patrzeć i oglądac efekty Waszej pracy:) Siła sióstr po prostu:) Chę więcej i więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny klimat, piękne wakacje, piękna przyjaźń

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo ładne zdjęcia, dłużej zatrzymałam się oczywiście przy zdjęciu z kotem :D

    OdpowiedzUsuń
  21. jeeny ale ty masz śliczne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  22. A co to za prześliczne miejsce w okolicach Warszawy? Do zdradzenia, czy tajemnica? :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem na Twoim blogu pierwszy raz i zafascynowały mnie zdjęcia. Świetnie oddałaś wakacyjny klimat.

    OdpowiedzUsuń
  24. Księżyc dziś jest równie piękny jak Ty :* strasznie dziwnie się czuję, cieszę się do siebie jak głupia, gdy zauważe na niebie własnie Księyć i zawsze się dziwie, że tak na mnie działa, mam aż ochote krzyczec, smiac sie i tańczyć: D czy Ty kiedykolewiek tez tak miałaś?: > Ps. coś czuje, że niedługo koszulka z Księżycem będzie w moim posiadaniu: ) pozdrawiam i całuje, buźka.

    OdpowiedzUsuń
  25. haha...koty i mnóstwo książek,bardzo znajomo;) jestem oczarowana zdjęciem nr 2...tyle tam magii i subtelności. zupełnie jakbyś wydobyła na powierzchnię całą istotę natury swojej siostrzanej drugiej połowy..duszę...trzeba być z kimś bardzo blisko,żeby zrobić takie zdjęcie.trzeba temu komuś niesamowicie ufać,żeby sie tak pieknie odsłonić i pozwolić sfotografowac swoje ja w calej okazalosci...

    OdpowiedzUsuń
  26. Ostatnie zdjęcie rozbawiło mnie najbardziej ze wszystkich z zuwagi na konsternację kocią na które to nogi wskoczyć i je ogrzać ;)
    Fakt na obrazach czy to stałych czy ruchomym widać nie rzadko więcej i bardziej niż słowa są w stanie to wyrazić :) Czuję się tą magię :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zaczynam coraz bardziej doceniać Twoje zdjęcia. Tak, maja w sobie to coś. Fajnie że są jeszcze tacy ludzie na świecie którzy potrafią pokazać iż świat jest piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Niewątpliwie masz talent do zdjęć, niesamowicie mi się spodobały :) I w końcu zobaczyłam lisa, nie w bajce :D dziękuję :) Podoba mi się ten blog, będę śledzić. Zapraszam do siebie, u mnie tez fotograficznie choć troszkę inaczej - zdjęcia robię aparatem w telefonie i dotyczą rzeczy mijanych na ulicy, kiedy nie ma czasu na pozowanie etc. Mam nadzieję, że się spodoba. I nie jest to przymus i wierzę, że nie odbierzesz tego jako spam!

    OdpowiedzUsuń
  29. ... jest i lisek chytrusek pośród natury łona, czyli moje ulubione połączenie kolorów: miedź i zieleń :]

    Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  30. to zdjęcia czarno-białe twoje jest tak pięknie, że nie ma słów do opisania ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo Wam wszystkim dziękuję w swoim i Ani imieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Aife, Twoje zdjęcia epatują takim spokojnym upojeniem, że aż nie mogę się na nie napatrzeć... Tak jakby czas zatrzymał się po to, żeby przedłużyć te chwile.

    OdpowiedzUsuń
  33. Anitka, byłaś kiedyś na Woodstocku? Dobrze myślę, że to Twoje klimaty?

    OdpowiedzUsuń
  34. takie dni i noce z ukochaną osobą są najlepsze. Dają niesamowite pokłady radości - a Twoje zdjęcia idealnie to obrazują. Przesyłam wielki uśmiech w Twoją stronę! : )

    OdpowiedzUsuń
  35. Aife, mam niedosyt Twoich zdjęć. Obie fotografie w kapeluszu są obłędne, Wilczyca jest wspaniałą artystką, obie jesteście. Ze zdjęć bije siła, co tu dużo mówić. Fantastycznie, że macie siebie. I tylu cudownych ludzi dookoła. I że dzielisz się tym z nami. Dziękuję.
    Kot

    OdpowiedzUsuń
  36. Jak dobrze widzieć Villka, chociaż tutaj...pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Robisz tak magiczne zdjęcia, że zawsze mam ochotę oglądać je bez końca. Nie mówiąc o tym jaką energię wnosisz sobą do zdjęć z tym pięknym uśmiechem!
    Mam cichą nadzieję, że uda mi sie Ciebie przyuważyć gdzieś na ulicach Jeleniej Góry <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Magiczne slowa, magiczne zdjecia, cos... nie do uchwycenia i okreslenia slowami... zakochalam sie w tym blogu!

    OdpowiedzUsuń
  39. co robisz, żeby mieć tak fajnie podkręcone włosy?? :)

    OdpowiedzUsuń