Warszawski pamiętnik
By aife - 22:22
Pociąg mija kolejną stację, a ja od dłuższego czasu wpatruję się w migający kursor i próbuje znaleźć właściwe słowa, które oddałyby choć w niewielkim stopniu uczucia towarzyszące mi przez ostatnie dni. Wyciszenie, swoboda, przyjaźń - te po części pasują, a z drugiej strony pozostawiają duży niedosyt. Rozmowy od rana do późnej nocy, wino, lekkie jedzenie, drzemki z kotem na puchowym dywanie, pokojowe tańce, wielogodzinne spacery i zdjęcia, dużo zdjęć. Lubię jak rozmawiamy bez słów i to, że myśląc o powrocie nie czułam smutku. To wspaniale uczucie wiedzieć, że ktoś na nas czeka. Ktoś, do kogo bardzo chce się wracać.
Obdarta z polotu słów zostawiam Was ze zdjęciami. Niech one dopowiedzą resztę.
A to dopiero połowa naszych siostrzanych wakacji .Teraz jesteśmy w Jeleniej Górze i wcale nie zamierzamy leniuchować.
47 komentarze
świetne fotki, swietne sety! :)
OdpowiedzUsuńurocze jesteście;) super klimat!
OdpowiedzUsuńaga
Tak z "podpierółki"... Mam taką samą kanapę! :D 3osobowa z Ikea! UWIELBIAM! :)
OdpowiedzUsuńdużo książek, dużo jedzenia, dużo dobroci. dobrze wam! :)
OdpowiedzUsuńwięcej, więcej!
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie :)
UsuńAh, naprawdę miałyście pyszności :)!
OdpowiedzUsuńSuper, bawcie się dobrze w Jeleniej.
cudowne zdjęcia, zazdroszczę tak wspanialych wakacji i życzę udanego dalszego ciągu!:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMasz piękny tatuaż, Nie widać go w całości, ale i tak uważam, że jest piękny.
OdpowiedzUsuńZdjecie z nogami i kotem, najlepsze! ;)) Ewelina K
OdpowiedzUsuńP.S. Tez mam ta kanape z IKEI, ostatnio 30sci razy probowalam ja rozlozyc i udalo mi sie za 31... meble z ikei rzeczywiscie ladne, ale wiekszosc sie psuje szybko.. Ewelina K
OdpowiedzUsuńAife skąd masz te przecudne getry? :)
OdpowiedzUsuń/Nina
Cubus, kupowane zeszłej zimy :)
Usuńjesus maryjo!!! Przez chwilę myślałam, że na pierwszym zdjęciu jest wisielec.
OdpowiedzUsuńPozytywnie !
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci takiej bratniej duszy :) pfu, siostrzanej duszy! jak wy właściwie się poznałyście i kiedy? mam prawie 23 lata, jestem samiusienka i tracę nadzieję na to, że spotkam jeszcze taką prawdziwą przyjaciółkę..
OdpowiedzUsuńz innej beczki: widzę, że piszesz na laptopie (macbook?). czy zdjęcia też zdarza Ci się obrabiać na nim, czy zostawiasz to na stacjonarny? :)
Ależ wesoło.
OdpowiedzUsuńpierwsze zdjęcie niezwykle mi się podoba, ma w sobie coś magicznego ;)
OdpowiedzUsuńgenialne fotografie ;))) jestem pierwszy raz , ale będę tu wpadać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aife, zdradź co to za piękne miejsce. Szukam takiego od dawna, a nie wiedziałam, że mam tak blisko siebie. Pozdrawiam Was i czekam na dalsze karty wakacyjnego pamiętnika :-)
OdpowiedzUsuńJoanna
Folwark Badowo :)
UsuńPatrząc na te zdjęcia z przyjemnością wyobraziłam sobie spacer z Tobą i Anią...Ciekawe kiedy się spotkamy...:)
OdpowiedzUsuńUla, ciągle czekam :)
UsuńBez dwóch zdań - jesteście najlepsze! Bije od Was jakaś taka wspaniała energia! Chociaż tylko widzi się Was na zdjęciach..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :))))
Ty i Ania to duet nie do pobicia:) Uwielbiam na Was patrzeć i oglądac efekty Waszej pracy:) Siła sióstr po prostu:) Chę więcej i więcej:)
OdpowiedzUsuńświetny klimat, piękne wakacje, piękna przyjaźń
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
bardzo ładne zdjęcia, dłużej zatrzymałam się oczywiście przy zdjęciu z kotem :D
OdpowiedzUsuńjeeny ale ty masz śliczne włosy!
OdpowiedzUsuńA co to za prześliczne miejsce w okolicach Warszawy? Do zdradzenia, czy tajemnica? :)
OdpowiedzUsuńJestem na Twoim blogu pierwszy raz i zafascynowały mnie zdjęcia. Świetnie oddałaś wakacyjny klimat.
OdpowiedzUsuńKsiężyc dziś jest równie piękny jak Ty :* strasznie dziwnie się czuję, cieszę się do siebie jak głupia, gdy zauważe na niebie własnie Księyć i zawsze się dziwie, że tak na mnie działa, mam aż ochote krzyczec, smiac sie i tańczyć: D czy Ty kiedykolewiek tez tak miałaś?: > Ps. coś czuje, że niedługo koszulka z Księżycem będzie w moim posiadaniu: ) pozdrawiam i całuje, buźka.
OdpowiedzUsuńhaha...koty i mnóstwo książek,bardzo znajomo;) jestem oczarowana zdjęciem nr 2...tyle tam magii i subtelności. zupełnie jakbyś wydobyła na powierzchnię całą istotę natury swojej siostrzanej drugiej połowy..duszę...trzeba być z kimś bardzo blisko,żeby zrobić takie zdjęcie.trzeba temu komuś niesamowicie ufać,żeby sie tak pieknie odsłonić i pozwolić sfotografowac swoje ja w calej okazalosci...
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie rozbawiło mnie najbardziej ze wszystkich z zuwagi na konsternację kocią na które to nogi wskoczyć i je ogrzać ;)
OdpowiedzUsuńFakt na obrazach czy to stałych czy ruchomym widać nie rzadko więcej i bardziej niż słowa są w stanie to wyrazić :) Czuję się tą magię :)
Zaczynam coraz bardziej doceniać Twoje zdjęcia. Tak, maja w sobie to coś. Fajnie że są jeszcze tacy ludzie na świecie którzy potrafią pokazać iż świat jest piękny ;)
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie masz talent do zdjęć, niesamowicie mi się spodobały :) I w końcu zobaczyłam lisa, nie w bajce :D dziękuję :) Podoba mi się ten blog, będę śledzić. Zapraszam do siebie, u mnie tez fotograficznie choć troszkę inaczej - zdjęcia robię aparatem w telefonie i dotyczą rzeczy mijanych na ulicy, kiedy nie ma czasu na pozowanie etc. Mam nadzieję, że się spodoba. I nie jest to przymus i wierzę, że nie odbierzesz tego jako spam!
OdpowiedzUsuń... jest i lisek chytrusek pośród natury łona, czyli moje ulubione połączenie kolorów: miedź i zieleń :]
OdpowiedzUsuńZdrowia!
to zdjęcia czarno-białe twoje jest tak pięknie, że nie ma słów do opisania ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Wam wszystkim dziękuję w swoim i Ani imieniu :)
OdpowiedzUsuńAife, Twoje zdjęcia epatują takim spokojnym upojeniem, że aż nie mogę się na nie napatrzeć... Tak jakby czas zatrzymał się po to, żeby przedłużyć te chwile.
OdpowiedzUsuńWielki nos. :)
OdpowiedzUsuńAnitka, byłaś kiedyś na Woodstocku? Dobrze myślę, że to Twoje klimaty?
OdpowiedzUsuńtakie dni i noce z ukochaną osobą są najlepsze. Dają niesamowite pokłady radości - a Twoje zdjęcia idealnie to obrazują. Przesyłam wielki uśmiech w Twoją stronę! : )
OdpowiedzUsuńAife, mam niedosyt Twoich zdjęć. Obie fotografie w kapeluszu są obłędne, Wilczyca jest wspaniałą artystką, obie jesteście. Ze zdjęć bije siła, co tu dużo mówić. Fantastycznie, że macie siebie. I tylu cudownych ludzi dookoła. I że dzielisz się tym z nami. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńKot
Jak dobrze widzieć Villka, chociaż tutaj...pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRobisz tak magiczne zdjęcia, że zawsze mam ochotę oglądać je bez końca. Nie mówiąc o tym jaką energię wnosisz sobą do zdjęć z tym pięknym uśmiechem!
OdpowiedzUsuńMam cichą nadzieję, że uda mi sie Ciebie przyuważyć gdzieś na ulicach Jeleniej Góry <3
Magiczne slowa, magiczne zdjecia, cos... nie do uchwycenia i okreslenia slowami... zakochalam sie w tym blogu!
OdpowiedzUsuńco robisz, żeby mieć tak fajnie podkręcone włosy?? :)
OdpowiedzUsuń