Go make memories, beautiful memories
Obejrzałam wczoraj polecany przez Ulę dokument Surfwise opowiadający o Dorianie Paskowitzu , który po dwóch nieudanych małżeństwach, ale i osiągnięciu sukcesu jako lekarz, zdaje sobie sprawę, że musi odnaleźć samego siebie i tym sposobem porzuca swoje całe dotychczasowe życie na rzecz przygody, surfowania i - co przyjdzie w niedługim czasie - pięknej żony, która uświadamia mu, że sukces szczęśliwego życia, to w dużej mierze udany seks. W ciągu bodajże 10 lat urodziło im się dziewięcioro dzieci. Wszystkie wychowuje w izolacji od świata rzeczywistego, nie pozwala im chodzić do szkoły, ich całym życiem była przyczepa kempingowa i ujeżdżanie fal. Dokument spodobał mi się nie tylko dlatego, że opowiada niesamowitą, prawdziwą historię, ale i dlatego, że pokazuje i dobre i złe strony takiego pomysłu na życie. Polecam wszystkim, bo daje do myślenia i pięknie odrealnia choć na chwilę. Pozwolę sobie przytoczyć ten sam cytat, który wyróżniła Ula:
So I say to all of young people: go make memories, beautiful memories. When the time comes for you to go, you will not go alone."
pants: Zara
shoes: Ryłko
butterfly: MMM (more information soon :))
jacket: H&M + DIY safety pin eagle
ring: My Granny's
41 komentarze
ostatnie zdjęcie jest fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cie czytać. Przenosisz do innego wymiaru, tworzysz obrazy ze słów...;)
OdpowiedzUsuńchyba masz parcie na zaproszenie od Uli do NY ze tak ja cytujesz xD
OdpowiedzUsuńJak zwykle 100% romantic
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcia (jak zawsze), piękny zestaw, uwielbiam i spodnie, i bluzeczkę!
OdpowiedzUsuńA dokument postaram się jak najprędzej obejrzeć, skoro obie go polecacie! :)
Śliczna bluzeczka! Cudna zarówno pod względem materiału jak i wzorów! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://rudsini.blogspot.com/
Fajny outfit! Szczególnie spodnie!
OdpowiedzUsuńJeju kocham Twoje włosy <3 zdradź sekret co z nimi robisz, jakim szamponem myjesz, cokolwiek <3
OdpowiedzUsuńmotyl boski!!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 12:12, czego się nie zrobi dla zdjęcia z kubkiem starbucks'a pod statuą wolności.
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 13:01, dziękuję, ale naprawdę nie robię nimi nic szczególnego, a powinnam swoją drogą, bo długie są dość wymagające. Fryzura z tego posta to i tak unikat, bo użyłam wałków :)
Dziękuję Wam i pozdrawiam z frontu przedświątecznych przygotowań :)
jejku, jak przepięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńgenialny outfit!
http://flashnfashion.blogspot.com/
zazdroszczę takiego łupu z sh:)
OdpowiedzUsuńpieknie wygladasz!:)
http://jeilliebean.blogspot.com/
Prosze podajcie linkd do tego dokumentu...umieram, zeby to zobaczyc!
OdpowiedzUsuńMasz tak piekne zdjecia, ze czasem jak na nie patrze to naprawde zazdroszcze choc na codzien to uczucie jest mi jednak dalekie, coz taka nasza ludzka natura, ze jak ktos ma cos lepszego od nas amych po prostu zazdroscimy Ty masz talent, urode i to cos co zawsze przykuwa moja uwage... ale nie martw sie to jest mobilizujaca zazdrosc !!! Bede chciala w przyszlosci przynamniej miec tak laden zdjecia (tylko tyle moge sie postarac) hehhe
OdpowiedzUsuńWesolych Swiat
piękne, magiczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz, tak romantycznie i marzycielsko :) chyba skuszę się na ten film w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńz tym zielem wyglądasz bajecznie, patrzysz takim przedziwnym wyrazem oczu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, google uparcie milczy na temat tego filmu w megavideo ;/
OdpowiedzUsuńpostaram się śledzić komentarze, ale proszę o wiad na maila jak ktoś znajdzie :
piech.daria@gmail.com
Z góry dzięki ;*
a zdjęcia - bajka. uwielbiam cię z zewnętrz i wewnątrz Aife <3
Film jest faktycznie dość ciężko dostępny. Jimmy go wyczarował z czeluści internetu, ale był ściągany na dysk. Nie znalazłam za to nigdzie polskich ani nawet angielskich napisów, więc trzeba znać język angielski.
OdpowiedzUsuńIdealny cytat... :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle doskonałe!
http://isohunt.com/torrents/?ihq=+Surfwise
OdpowiedzUsuńTorrenty w ruch!
:)
przepiękne, klimatyczne zdjęcia:) super spodnie:) zapraszam w wolnej chwili:
OdpowiedzUsuńhttp://mess-around-me.blogspot.com/
Pozdrawiam serdecznie :)
http://aifowy.blox.pl/2008/10/Come-as-you-are.html#ListaKomentarzy
OdpowiedzUsuńa ja czekam na taka aife
chyba ze juz nie bedzie?
Aife, jakiego programu używasz, żeby montować filmy, jak ostatnio w notce?
OdpowiedzUsuńO.
Co do linka aifowego to ta aife wcale nie zniknęła :) Często jest to najwygodniejsza opcja i na co dzień tak latam również ubrana, tylko jakoś nie po drodze tym stylizacjom było na bloga. W sumie może masz rację, mogłabym znów się z "tej strony" na blogu pokazać :)
OdpowiedzUsuńO., windows movie maker :)
Przy okazji zerknięcia w przeszłość znalazłam jeden z najzwyklejszych i najukochańszych zestawów, który darzę ogromnym sentymentem i sama w sumie nie wiem do końca dlaczego, ale chodzi o ten: http://aifowy.blox.pl/2008/11/Archeolozka.html
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo stworzę coś podobnego :)
Przede wszystkim chciałam pogratulować fotografowi pierwszego od lewej zdjęcia - cudowne.
OdpowiedzUsuńDokument na pewno wart obejrzenia.
Piękny motyl!
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać tej chwili,gdy "ujawnisz" takim ciekawskim jak ja swoją nową działalność:)
Ps.Wszystkiego dobrego z okazji Świąt!
Pozdrawiam
Ewka
przyznam, że po opisie wydaje mi się ten dokument dość.. kontrowersyjny.. :) ah jakbym tylko znalazła wolną chwilę, to z przyjemnością (a może z niesmakiem, bo kto to widział mieć 9 dzieci i to rok w rok? :D) to bym obejrzała :)
OdpowiedzUsuńPiękna bluzeczka i cudowne zdjęcia. O dokumencie słyszałam, ale nie mam na niego czasu, muszę nadrobić.
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia. Intrygujace. Przyznam, ze ostatnimi czasy wchodze tu dla zdjec Jimmiego. Gratuluje Ci rowniez Twojej strony ze zdjeciami.
OdpowiedzUsuńcudny outfit i zdjęcia, muszę obejrzeć ten dokument, zapowiada się ciekawie:)
OdpowiedzUsuńhttp://disco-in-moscow.blogspot.com/
rewelacyjna kurtka ;)
OdpowiedzUsuńTwój blog sledze od niedawna, wlasnie od Ciebie zaczelo się moje zainteresowanie tego typu blogami. Masz genialny styl. Nie wiem czy bedziesz zainteresowana, ale serdecznie zapraszam do siebie, dopiero zaczynam, wiec szału nie ma, ale powoli, powili sie rozkrece ;) http://memoria94.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudowne, bajkowe zdjęcia. Niesamowita aura z nich bije :)
OdpowiedzUsuńOglądając surfwise korzystałaś z polskich napisów? Nie mogę ich nigdzie znaleźć...byłabym b wdzięczna za pomoc :)
Piszesz może jakiś pamiętnik, lub po prostu dziennik ? Jestem niezmiernie ciekawa, gdyż tutaj na blogu tak pięknie opisujesz swoje życie oraz świat dookoła i równie pięknie pisałabyś w pamiętniku. Uważam, że to pamiątka na całe życie, bo komputer może zawieść, a ksiażeczka zawsze w ręce jest :) Pozdrawiam ciepło !
OdpowiedzUsuńEh świetne zdjęcia, uwielbiam taki styl :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzieki za informacje o tym filmie :)
OdpowiedzUsuńPewnie sama bym nigdy na niego nie wpadla.
Tan Pan mial pomysl swietny, tylko faktycznie nie pomyslal o tym, ze w owczesnym (jak i dziesiejszym swiecie) jego dzieci nie beda przygotowane do zycie w spoleczenstwie. Swietny film. Dzieki!
Niestety nie znalazłam również nigdzie napisów do tego filmu, oglądałam po angielsku.
OdpowiedzUsuńCo do pamiętnika w formie papierowej, to brakuje mi konsekwencji. Zaczynałam już kilka razy, ale nic z tego nie wychodziło na dłuższą metę.
Dziękuję za komentarze :)
Piekny cytat :)
OdpowiedzUsuń