Podróże małe i duże
Raczej nie wrzucam na aifowego swoich reportaży, jak już to tylko pojedyncze zdjęcia. W przypadku tej pary chcę jednak zrobić mały wyjątek.
To był mój pierwszy wyjazdowy ślub w tym roku, a co za tym idzie, pierwsza podróż. Zamiast czuć towarzyszący mi zazwyczaj lekki niepokój i napięcie, czułam radość i oczekiwanie. Nawet na samą drogę. Jedynym pasażerem oprócz mnie było rozlewające się na siedzeniu obok wschodzące słońce. Widocznie nie ma za wielu chętnych na podróże o tak wczesnej porze do Zielonej Góry w środku tygodnia. I dobrze. Zostałam sama. Bez rozpraszaczy, bez rzeczy do zrobienia za chwilę. Przez kilka godzin byłam dobrowolnie uwięziona. Mogłam zapomnieć. Przestać myśleć i zacząć marzyć.
Rozmarzyłam się o podróżach dalekich i zaoceanowych. Obcojęzycznych i wielokulturowych. W moje marzenia zaczynała wkradać się zazdrość. Nie lubię tego uczucia, więc obraziłam się na swoje rozmarzenie, że poszło w tak głupim kierunku. Ale chwila. Przecież właśnie jestem w podróży. Nie przemierzyłam oceanu, nadal będę umiała porozumieć się z panią w sklepie spożywczym, a mimo to właśnie zaczynam swoją kolejną podróż. Dzięki swojej pracy udało mi się dotrzeć do miejsc, w których nigdy wcześniej nie byłam. Mimo że nie przekraczałam granicy, przeskakiwałam do różnych światów. Poznawałam ludzi z wyjątkowymi historiami, odkrywałam nieznane mi wcześniej zwyczaje, próbowałam nowych potraw. Co najważniejsze jednak, podróżowałam po emocjach. Radości, wzruszeniach, miłości i bliskości. Obcy ludzie przyjmowali mnie do swoich domów i otaczali ogromną serdecznością. Czułam się jak gość, czasem nawet jak członek ich rodziny. To było i będzie dla mnie ogromne wyróżnienie, żeby nie napisać patetycznie - zaszczyt. Ale coś w tym musi chyba jednak być, skoro to właśnie mnie wybierają po to, żebym towarzyszyła im i uwieczniła dzień, w którym ślubują sobie miłość, wierność i to, że się nie opuszczą aż do śmierci. Więc jestem tam z nimi. Trochę zdziwiona, często wzruszona.
A teraz wyobraźcie sobie parę, która postanowiła, że podczas ich ślubu będzie łącznie pięć osób. I jedną z nich będę ja. Właśnie do nich jechałam, właśnie na nich czekałam. Od momentu, w którym Krzysia napisała do mnie maila z historią ich miłości, wiedziałam, że jadę po niesamowitą przygodę i tak właśnie było. Wspaniała podróż. A to moje pocztówki...
Obiad zjedliśmy na mieście, zamiast tortu mieliśmy lody z ich ulubionej osiedlowej lodziarni, wódkę zamieniliśmy na zieloną herbatę z mandarynką, a na kolację zjedliśmy pyszne naleśniki roboty Pana Młodego, czyli Romka. Ślub wyjątkowy, inny, na pewno prawdziwy i taki, jaki sobie wymarzyli. A ja byłam, świętowałam z nimi i czekam na nasze kolejne spotkanie. Herbatę już kupiłam.
Strona z moją fotografią ślubną i nie tylko.
160 komentarze
To naprawdę najpiękniejsze zdjęcie jakie kiedykolwiek widziałam :)
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się. Piękne zdjęcia. Piękna Para. A wszystko dzięki Tobie Anito, potrafisz wydobyc z człowieka to, co najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńKatsue.
te zdjęcia powinny obejrzeć wszystkie pary broniące się od ślubu. choćby dla takich chwil warto... ja nigdy nie przestanę marzyć :-)
OdpowiedzUsuńmnie też się coś takiego marzy... bez pijactwa, całonocnej balangi i zamieszania... eh
OdpowiedzUsuńahhh łza się w oku kręci....
OdpowiedzUsuńpięknie!!
Wam się łza w oku kręci, a co ja mam powiedzieć, jak się prawie spłakałam przy sprawdzaniu literówek :))
OdpowiedzUsuńCudowna para ^^. Widać w ich spojrzeniach, że są dla siebie wszystkim.. I że ten dzień był tylko ich - taki intymny, przytulny i ciepły..
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najwięcej takich chwil (;
pięknie to uwieczniłaś, ze zdjęć emanuje ich szczęście :)
OdpowiedzUsuńod dawna tak pieknyh zdjec ślubnych nie widziałam...Aife jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńprzeglądając Twój reportaż przy każdym zdjęciu powtarzałam sobie 'o mamo, ale Oni są piękni!' - patrząc na te zdjęcia mogę sobie życzyć jedynie takiej właśnie Miłości :)
OdpowiedzUsuńcudowności!
Niesamowite para i oczywiście Ty, ze względu na to jakie zdjęcia wyczarowałaś:) Zielona Góra- moje rodzinne miasto, kótre znam bardzo dobrze ale Twojde kadry odkryly nieznane mi wczesniej oblicze tego miasta;) takie magiczne...
OdpowiedzUsuńpodziwiam ludzi, którzy potrafią się cieszyć tak prostymi rzeczami i oprócz drugiej połowy nie potrzeba im nikogo więcej. Z drugiej jednak strony, nie wyobrażam sobie własnego wesela inaczej niż jako wiejskiej potańcówki ^^.
OdpowiedzUsuńP.S. Jak zwykle wniosłaś swoimi zdjęciami coś nowego...
Oglądając zdjęcia, chciałam, żeby się nie kończyły... Cudowne.
OdpowiedzUsuńpo raz pierwszy piszę, choc zaglądam tu zawsze...Wzruszyłam się
OdpowiedzUsuńTo ostatnie zdjęcie chyba najlepiej podsumowuje cały post :) Piękne! Wszystko, wszyscy i żółw też :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia.. a ostatnie po prostu przecudne!
OdpowiedzUsuńAife, ja nie wiem jak, ale właśnie się popłakałam. Oglądam te zdjęcia, widzę miłość, widzę oddanie, widzę siłę uczuć, z głośników 'Parlez moi d'Amour' i nie mogłam się powstrzymać, za oknem księżyc w chmurach. To nie są smutne łzy. Wzruszenie ogarnęło bardzo mocno. Życzyłabym Młodej Parze szczęścia, ale zupełnie nie ma potrzeby.
OdpowiedzUsuńWspaniała para. Wspaniałe zdjęcia.
I wcale się nie dziwię, że chcieli właśnie Ciebie.
Kot
Nie sądziłam, że ktoś ma także takie samo wyobrażenie o TYM dniu w życiu, jak ja i mój Krzysztof! Zdjęcia są cudowne! I ślub na pewno cudowny, i taki jakim widzę swój! Nawet sukienkę Panna Młoda miała taką, o jakiej ja marzę! :D I także skrycie marzę o tym (odkąd Cię "poznałam" Aife...), że uczynisz nam zaszczyt, i jak już przyjdzie pora, przymiesz od nas zaproszenie. :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudowne. CU-DO-WNE.
Chcę więcej!
Pozdrowienia!
Tak się napisałam, i komentarz mi "uciekł". Napiszę więc krócej.
OdpowiedzUsuńSkrycie marzę o takim ślubie. I skrycie marzę, że zechcesz mi i mojemu Krzysztofowi w nim towarzyszyć Aife, jak tylko przyjdzie pora :)
Zdjęcia CU-DO-WNE i takie, że aż mi dech zaparło. Poczułam się tak, jak chciałabym się czuć oglądając własne zdjęcia! :)
Czekam na więcej, bo wciąż mam niedosyt! :)
Pozdrowienia!
Przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNiezwykłe jak Twoje zdjęcia potrafią przekazywać uczucia i wzruszać- Aife jesteś mistrzynią! Oglądając sesję przeniosłam się jakby w inny świat, świat marzeń i fantazji. Sama też chciałabym mieć taki skromny ślub bez sztucznego wesela dla xxx osób. Cudowna para, która będzie mieć cudowną pamiątkę dzięki Tobie:)
OdpowiedzUsuńD.
Aife - właściwy człowiek na właściwym miejscu. Masz ogromny talent, dziękuję, że się nim z nami dzielisz. Oglądanie Twoich zdjęć to czysta przyjemność.
OdpowiedzUsuńPS. Od dziś mam nowe marzenie - stanąć choć raz przed obiektywem Twojego aparatu :)
No łza poleciała. Po prostu pięknie. I powiem Ci, że pewnego dnia, poruszymy niebo i ziemię i ściągniemy Cię do nas:)(Bój się:P) Przepięknie poprzez zdjęcia opowiadasz historię, pokazujesz miłość i szczęście<3
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam ślicznie za komentarze i miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńłezka kap.
OdpowiedzUsuńAnitko, właśnie wysłałam link do tego posta mojemu Lubemu - przedstawiłaś na tych wspaniałych zdjęciach dokładnie to, o co Jemu zawsze chodziło :)
OdpowiedzUsuńZnasz czary, wiesz? Czuć tę magię w każdym Twoim zdjęciu, a powyższa historia jest kolejnym tego przykładem. Potrafisz przekazać nam, siedzącym przed monitorami widzom, emocje, uczucia, myśli - cały świat, który oglądasz zza aparatu. Niesamowite, po prostu niesamowite!
Mam nadzieję, że jeśli kiedykolwiek i ja będę miała przeżyć Ten Dzień, to będę wiedziała, jak się z Tobą skontaktować... ;)
Teraz już uciekam - by marzyć :)
Aife, to jedna z najpiękniejszych Twoich sesji...
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycam się historiami, jakie budujesz, bo tutaj nawet nie chodzi o uwiecznianie. Za każdym razem widzę setki prawdziwych emocji, nawet te wyreżyserowane kadry mają w sobie odrobinę prawdy. Wszystko dopełnia wielka subtelność, z jaką ukazujesz piękno. Obyś miała więcej takich przygód :)
OdpowiedzUsuńA skąd ta para i gdzie ten ślub? W Zielonej Górze, no oczywiście! Już wiesz gdzie szukać najfajniejszych ludzi i mam nadzieję, że jak spotkacie się po raz kolejny, to i ja będę w ZG ;).
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym taki ślub,tylko MY i świadkowie. A po ślubie zamiast dbać o to,czy gościom nie brakuje wódki i makaronu do rosołu,cieszyć się pierwszymi chwilami małżeństwa w samotności.
OdpowiedzUsuńpiękna sukienka,nie wiesz może czy z Orsay?bo wydaje mi się że mam taką samą
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia!
Tak, zgadłaś :)
UsuńNiesamowite! Brak słów! :)
UsuńNie lubię typowych polskich weselich, na których trzeba być mocno wstawionym, żeby je przeżyć, ale nie wiem czy zdecydowałabym się na ślub bez rodziców i rodzeństwa...
OdpowiedzUsuńZdjęcia niesamowite, a po tej parze widać, że mają coś, co naprawdę sprawia, że ludzie chcą brać ze sobą ślub i spędzić razem resztę życia, cudowne. :)
PS Strasznie żałuję, że nie spotkałam Cię, kiedy byłaś w ZG. Mogłabym Ci na żywo powiedzieć jak bardzo podziwiam Ciebie i Twoją pracę, eh. :))
simply AMAZING!
OdpowiedzUsuńpiękna para i cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńja pierdziele, te zdjecia sa FENOMENALNE!!!!! Jak do tej pory nie widzialam jeszcze lepszych zdjec niz te, a wierz mi widzialam ich duzo! gdybys mieszkala w trojmiescie, to juz bym ci dala zlecenie!;-))))
OdpowiedzUsuńTa sesja jest magiczna, bajkowa...Przepiekna.
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Poznania.
Moje piękne miasto! Nie wiedziałam, że jeździsz na sesje aż do nas!
OdpowiedzUsuńCudowna sesja, mój ślub za rok! :D
najpiękniejsze zdjęcia jakie widziałam, aż się popłakał ze wzruszenia, widać na nich wszystko co potrzebne w miłości...♥
OdpowiedzUsuńZaparło mi dech!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, Oni piękni. I podziwiam ich za odwagę- bez tłumów ludzi, cioć, wujków, tylko Oni i ich miłość.
Ale rozumiem ich doskonale- sama miałam na ślubie (łącznie z nami i Emilką) 16 osób, a i tak wydawało mi się tłoczno ;)
popłakałam się.
OdpowiedzUsuńja też tak chcę..
jestem pełna podziwu, naprawdę! piękna para, wspaniała pani fotograf!
OdpowiedzUsuńNIESAMOWITE! Jestem pod ogromnym wrażeniem, genialne! niesamowicie się wzruszyłam. GRATULUJĘ!
OdpowiedzUsuńAż mi zaparło dech w piersiach i łzy stanęły mi w oczach. Zdjęcia pełne magii i uczucia, aż bije od nich miłość. Zazdroszczę im, zazdroszcze im tego uczucia... i odwagi, że zdecydowali się na taki ślub, który moim zdaniem jest dużo piękniejszy niż weselicho na 200 osób. Też bym tak kiedyś chciała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;*
Izulkowa
PS. Z ciekawości... jakim obiektywem robiłaś te zdjęcia? Z góry dziękuje za odpowiedź ;)
Aż mi się zamarzyło... abyś zrobiła zdjęcia na moim ślubie. Kiedyś. Za paaarę lat. Może. Ale bym chciała :) Jesteś cudowną osobą Aife! Uwielbiam tu przychodzić. W ten cudowny, zaczarowany, Twój świat.
OdpowiedzUsuńEmeraldeyes
Oj Aife! :) Taki mdły poranek, a tak potrafisz pięknie go ubogacić. Gdy widzę prawdziwą miłość prawie za każdym razem czuję wzruszenie, również było w tym przypadku. Wielki banan rysuje mi się na twarzy, gdy widzę tych Dwojga tak mocno w sobie zakochanych.. Bo to widać, dzięki wspaniałym emocjom wyrytym na fotografii. "Fotografia jest emocją, wyrytą na filmie. Jeśli nią nie jest - jest niczym.'' - ktoś kiedyś tak pisał. Ja się z tym w zupełności zgadzam i życzę Młodej Parze, jak i Tobie Anitko wspaniałych owoców pracy. :)
OdpowiedzUsuńCo do wprowadzenia do zdjęć - nam marzycielom brakuje chyba ( przynajmniej na swoim przykładzie ) ostatnio czasu na skupianie się na tym. Zdecydowanie za często poddaję się skrupulatnemu życiu. Ale jeśli człowiek nie marzy - umiera :)
Pozdrawiam serdecznie i pragnę mocno uściskać :*
Aaa ten cudowny psiak ? :)
OdpowiedzUsuńI niech mi teraz ktoś próbuje wmówić, że PRAWDZIWY ŚLUB to tylko w kościele, w sukni do ziemi i z weselem z pijanym wujkiem Staszkiem. Państwo Młodzi na pewno zapamiętają ten dzień inaczej niż: nerwy, duże wydatki, jeszcze raz nerwy i kiczowata sesja w studio. Piękne zdjęcia, autorce życzę więcej takich sesji a małżonkom życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńN.
mmm ale pięknie !!!
OdpowiedzUsuńCudownie i niesamowicie został pokazany ich świat. Nie wiem kogo to jest zasługa, czy samych Państwa Młodych czy Ciebie, ale czuję i widzę miłość, która ich otacza. Te zdjęcia powodują, że zanurzam się w słodkiej aurze miłości.
OdpowiedzUsuńJeszcze NIGDY mnie żaden ślub czy relacja z niego nie wzruszyły! Jest idealny i najpiękniejszy, jaki widziałam. Gratluję strasznie uczestniczenia i tak niesamowitego uwiecznienia go!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, wzruszające i subtelne:) I moje rodzinne miasto;) Będę do Ciebie wracać!
OdpowiedzUsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńnawiązując do słów mon w jednym z pierwszych komentarzy - Twoje zdjęcia sprawiają, że człowiek nie czuje potrzeby bronienia się przed ślubem, bo pokazujesz, że można inaczej, bardziej intymnie, subtelnie, a może nawet bardziej prawdziwie przeżyć te chwile.
A młodej parze można przede wszystkim pogratulować odnalezienia siebie i tej Miłości, jaka ich łączy.
Aife, umiesz obudzić przygasłe marzenia, że kiedyś się zdarzy, pokazać tę nieuchwytną bliskość, jaka potrafi zapaść między dwojgiem ludzi - i za to dziękuję :)
Co za piękna sesja. Nie mogę uwierzyć, że dopiero teraz odkryłam Twoje zdjęcia. Właśnie od rana czytam po kolei bloga, przejrzałam wszystkie zdjęcia na stronie www i z każdym postem zachwycam się coraz bardziej! Nigdy nie widziałam bardziej klimatycznego reportażu ślubnego! Mój chłopak również zajmuje się reportażem ślubnym, więc uwierz mi, naprawdę wiele takich zdjęć widziałam, podpatrując też u jego "konkurencji"... Ale zawsze miałam problem "No dobrze, a kto będzie fotografem na naszym ślubie?" Ale już znalazłam! :) Nigdy nie widziałam zdjęć, które aż tak trafią w mój gust, klimat. Mam dość oklepanych zdjęć "przy drzewie, przy fontannie, a tu ze starszymi, tutaj z szampanem". Wszystkie robione na "jedno kopyto". Jej, jesteś świetna. Przeglądając stronę myślę, hmm to pewnie jakiś starszy, doświadczony fotograf. A tu 24letnia, normalna! Dziewczyna. Gratuluję i podziwiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Amelio, naprawdę bardzo mi miło. A tak w ogóle to przypomniałaś mi o tym, że muszę zaktualizować opis, bo 24lata to ja miałam, ale już 2 lata temu ;)
Usuńcudowne zdjęcia, wyjątkowe!
OdpowiedzUsuńJest mi naprawdę niezwykle miło, mimo że się potwarzam, naprawdę szczerze dziękuję Wam wszystkim!
OdpowiedzUsuńniesamowite!
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć takie pamiątki z każdej okazji, każdej!
iw
jeśli kiedykolwiek zakocham się z wzajemnością i będziemy chcieli pobrać się, to na pewno wezmę pod uwagę Ciebie, jako gościa-fotografa :-) ajj.. zazdroszczę tej parze... miłości!
OdpowiedzUsuńjaram sie <3
OdpowiedzUsuńjedna z najpiękniejszych sesji ślubnych, jakie widziałam. Jesteś rewelacyjna w chwytaniu szczęścia, radości i miłości. pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńJEJ, niesamowite i piękne.
OdpowiedzUsuńinfinity-unicorns.blogspot.com
Jestem oczarowana, zachwycona że aż brak mi słów! Pięęęęękne zdjęcia !!!!
OdpowiedzUsuńcudowne są te zdjęcia ! jestem pod dużym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńCOŚ PIĘKNEGO - po prostu ;-)
OdpowiedzUsuńNie napiszę niczego nowego, ale te zdjęcia są po prostu przepiękne. Nie każdy Twój ślubny reportaż mnie zachwyca i rzadko jakiekolwiek zdjęcia wzruszają, ale te tak idealnie oddają Ich miłość. Aż szkoda, że oprócz zdjęć nie poznajemy tej pary bliżej, ich historii. A suszarka w lodówce mnie rozbroiła :)
OdpowiedzUsuńI.
wystarczy jedno kolokwialne słowo ZAJEBISCIE ! :)
OdpowiedzUsuńKażde zdjęcie tworzy inną historię. Każdy reportaż tworzy inną, niepowtarzalną - o tej mogę się wypowiedzieć, że na moment przeniosłaś mnie w inny wymiar, do świata, z którego nie chcę już więcej powracać.
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia :) sama chciałabym mieć takie z mojego ślubu :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia!! mają w sobie to coś :)
OdpowiedzUsuńjejku magiczne zdjęcia, naprawdę! one wprost czarują i zachęcają, żeby wkroczyć do bajki państwa młodych :D wspaniałe! a jak mnie rozbawiła ta suszarka w lodówce :D
OdpowiedzUsuńtak, przepiekne zdjecia, jednak kilak razy na czarno-bialych zalowalam ze nie sa w kolorze, mialam takie wrazenie ze az zal na tle natury w takim peiknym kadrze zrobic je czarno-bialymi... ale to moje subiektywne
OdpowiedzUsuńjulia
nie mogłam przejść obojętnie obok tego posta aby go nie skomentować, przepiękne zdjęcia, uchwyciłaś w nich to co jest najważniejsze, szczęście i miłość!
OdpowiedzUsuńKiedy zaczęłam oglądać ten reportaż, szczerzyłam się od ucha do ucha, natomiast już przy ostatnich zdjęciach miałam łzy w oczach. Nie mam słów, te zdjęcia są przepiękne. Widać, że to był naprawdę ich dzień, a szczęście aż promieniuje z tych zdjęć:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia, ale i niesamowita para :) to cudowne, że do szczęście potrzebują tylko siebie. nietypowy ślub, to musiało być ciekawe przeżycie :) jako fotograf - zazdroszczę. jako obserwator bloga - cieszę się, że wybrali Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMoje miasto Zielona Góra ;)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsca, piękna kochająca para, piękne zdjęcie
Hmm wychodzi na to, że bajkowy ślub?
Zgadłam?
tak sobie myślę, że jednak trzeba mieć dużo wewnętrznej odwagi na taki ślub - tylko dla siebie, bez spełniania niepotrzebnych swoich i cudzych oczekiwań. bez spinania się i bez zadęcią.
OdpowiedzUsuńpięknie :)
Moje miasto Zielona Góra ;)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki + cudowna, kochająca się para + przepiękne zdjęcia = bajkowy ślub, zgadłam? ;)
aife to cywilny, nic dziwnego ze bylo malo ludzi, coz tak przezywasz :D
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńprze-piękne zdjęcia. czytam/oglądam Twoje blogi od 2008 roku ale komentuję po raz pierwszy! planuję mieć dwa śluby, cywilny w Polsce (Lublin) a drugi w kościele w Holandii- w Leiden lub w Hadze. Mam nadzieję, że gdy będą już znane daty (2013 rok) zgodzisz się być z nami w którymś z tych miejsc :) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękne i poruszające zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMichalina
Aife, Ty czarodziejko! Przepiękne!
OdpowiedzUsuńWow. Ten ślub zrobił na mnie ogromne wrażenie, jak mało który. Tak cudownie zwyczajnie, naturalnie i niesztampowo.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla pary młodej. Wzruszyłam się do tego stopnia, że chcę im życzyć wszystkiego, co najlepsze, mimo że pewnie nigdy tego nie przeczytają. :)
fantastyczna para, aż pozazdroscic uczucia, które od nich bije. skromny slub poteguje szczescie widoczne na zdjeciach. świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcia. To niesamowite, że można w tak piękny, prosty i niczym nieskalany sposób przekazać poprzez zdjęcia to co najcenniejsze w życiu. Brak słów, żeby wyrazić to co czuję. Dziękuję, że mogliśmy wszyscy te zdjęcia zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia są cudowne, Panna Młoda wygląda zjawiskowo - bardzo wielka klasa, para idealnie do siebie pasuje łał naprawdę świetny klimat
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
To są chyba najpiękniejsze zdjęcia Pary Młodej jakie kiedykolwiek widziałam. Niesamowity klimat, w którym czuje się, że oni wzięli ślub tylko i wyłącznie dla siebie, coś co jest zgodne z moją ideą związaną ze ślubem. Poza tym, Twoje zdjęcia pokazały, że ślub to nie tylko piękna długa suknia, welon... wystarczy tylko prostota, która nie przyćmiewa szczęścia młodego małżeństwa.
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia, niesamowita energia bije z tej pary.
OdpowiedzUsuńAife, datę swojego ślubu dostosuję do Twojego grafiku.
OdpowiedzUsuńpiekne ujecia aife! niech zyja nietypowe (normalne) sluby!:) troche mi to przypomina slub mojej mamy ktory znam tylko ze zdjec oczywiscie ale jakos te zdjecia sa nie z naszych czasow. bardzo mi sie podobaja!
OdpowiedzUsuńniesamowite zdjęcia, cudowna skromna sukienka, skromny ślub, zamiast wiejskiej pompy... rewelacja
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia : )
OdpowiedzUsuńOglądam po raz kolejny i po raz kolejny płaczę :) i tak jak mam ulubione piosenki do których wracam, tak teraz będę wracał tu, do tych chwil ulotnych, które Ty pięknie zachowałaś.
OdpowiedzUsuńprzepiękne! magiczne! brak mi słów...
OdpowiedzUsuńmasz niezwykły talent!
Cudowna para i piękne zdjęcia, naprawdę wzruszający i magiczny reportaż!
OdpowiedzUsuńCudowna para i piękne zdjęcia. W co drugim komentarzu pojawiają się te słowa, ale - jest w tym reportażu coś czułego i wzruszającego!
OdpowiedzUsuńniesamowite zdjęcia, cudowna para tylko pozazdrościć takiej pamiątki :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia, inne, prawdziwe.
OdpowiedzUsuńDziękuję i tym, którzy tu wracają i tym, co zajrzeli po raz pierwszy. Cieszę się ogromnie, że te zdjęcia dały Wam tyle emocji, bo dla mnie również zdecydowanie nie są obojętne :)
OdpowiedzUsuńGdy patrzę na te zdjęcia to mam dziwne wrażenie iż patrze na bajkę. I nie mam na myśli tutaj złego znaczenia tego słowa. Pokazałaś na zdjęciach uczucia tych ludzi (co często jest trudne). To, że wspólnie każdy dzień może być wspaniały. Ślub. Po obejrzeniu zdjęć sama chciała bym takowy mieć. 5 osób, potem zjemy coś pysznego i żyjemy dalej ze sobą w przekonaniu iż nic nas juz nie rozłączy.
OdpowiedzUsuńNowa czytelniczka.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZielona Góra to moje rodzinne miasto i nigdy nie sądziłam, że ktokolwiek będzie potrafił utrwalić na fotografii jej nietypowy urok, a Tobie się udało i to jak ! ;). Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy, wspaniale ujęte emocje, szczęście a przede wszystkim miłość w oczach, gestach i uśmiechach pary młodej. Nie jestem zwolenniczką ożenku "po cywilnemu", jednak po obejrzeniu tych zdjęć zrozumiałam czemu tak wiele par decyduje się na taką właśnie ceremonię. Przy spektakularności jaką niesie za sobą ślub kościelny (zawsze z ogromną liczbą gości) często brakuje tego co jest najważniejsze dla zakochanej pary - intymności. Dziękuję, że pomogłaś mi to dostrzec dzięki swoim fotografiom i już dziś mogę powiedzieć, że jesteś najlepszym fotografem ślubnym (i nie tylko) jakiego prace kiedykolwiek oglądałam. Moim cichym marzeniem jest to, żebyś do chwili mojego ślubu dalej fotografowała, a ja bym mogła Cię na niego zaprosić ;)
OdpowiedzUsuńProszę, nie mieszaj kwestii ślub cywilny/ślub wyznaniowy (w takim czy innym kościele) do tego, czy się zaprasza tłum gości czy tylko świadków. Znam ludzi, którzy brali spokojny, cichy ślub sakramentalny tylko ze świadkami, znam ludzi, którzy urządzali wielkie weselicho po ślubie w USC. I pomyśl trochę o tym, że ludzie mają różne poglądy i różne wyznanie (albo jego brak), dla większości których ja znam podstawowym kryterium wyboru (USC czy świątynia, taka czy inna, np. katolicka albo ewangelicka)było wyznanie. Niech każdy żyje po swojemu i nie będzie oceniany po pozorach.
UsuńJak można "nie być zwolenniczką ożenku po cywilnemu"? Przecież to nie jest coś, co podlega ocenom i "byciu zwolennikiem". Ludzie wierzący i religijni biorą śluby kościelne, ludzie niereligijni biorą cywilne. "Tak wiele par decyduje się na taką właśnie ceremonię", bo po prostu obłuda wychodzi z mody. Nie ma to nic wspólnego z intymnością, czy kameralnością, ważna jest za to uczciwość i nierobienie z religijnej ceremonii żenującego teatru. Poza tym - jest jakiś przepis, który mówi o wymogu pełnego kościoła przy zawieraniu małżeństwa sakramentalnego?
UsuńA zdjęcia są świetne, wszystko co mogę na ich temat powiedzieć zabrzmi banalnie.
piekna historia, cudowne zdjęcia. nic dodac nic ująć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
tworzysz magię! uwielbiam Cię!
OdpowiedzUsuńEwa
Jak będę wychodzić za mąż, to ściągnę Ciebie i Twój talent do Warszawy:)No...do Ostrówka, ale oddalonego od Warszawy tylko o 70 km:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
m.
Każdy z nas marzy o czymś, czego w danym momencie nie ma. Ciągnie nas do nieznanego, chcemy od razu wyruszyć w wielką podróż, zapominając o tym, że ta z pozoru mała wyprawa jest równie ważna.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, szczególnie podoba mi się "samolocik", pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych podróżach i dużych, i małych! ;)
Przepiękne zdjęcia, aż mnie ścisnęło w gardle... nie wiem co powiedzieć. MAGICZNE
OdpowiedzUsuńTo jeden z najpiękniejszych reportaży ślubnych jakie widziałam. I nie mówię tego ze względu na chęć zaSPAMowania Ci bloga, wręcz przeciwnie, brzydzę się tym. Po prostu coś mnie głęboko w środku chwyciło podczas przeglądania tych zdjęć, że musiałam to napisać. Piękno samo w sobie! Nie dziwię się, że ta para wybrała sobie akurat Ciebie za jedną z nielicznych świadków tego wydarzenia, na prawdę wyjątkowo!
OdpowiedzUsuńpięknie to uwieczniłaś!
OdpowiedzUsuńCudowny sposób celebrowania tak ważnego wydarzenia:)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona... i wracam tu już kolejny raz;) Cudowna para, wyjątkowy dzień, świetne oko fotografa!
OdpowiedzUsuńPani Anito czy te zdjecia sa z Zielonej Gory czy z Rzeszowa?
OdpowiedzUsuńBrak słów.. Oglądając zdjęcia czułam, że wkraczam w ich intymność. Pięknie ujęte :)
OdpowiedzUsuńOd października studiuję w Zielonej Górze i dopiero na Twoich zdjęciach zobaczyłam, jakie to miasto jest wspaniałe. Coś czuję,że zacznę je odkrywać na nowo. Dziękuję!:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia, masz talent!
OdpowiedzUsuńA jeśli faktycznie ktoś posiada umiejętność czarowania? W tym przypadku uważam, że słusznie Cię obdarzono.
OdpowiedzUsuńBoże, jakie piękne. To się nazywa FOTOGRAFIA i poprawne wykorzystanie aparatu. Genialne.
OdpowiedzUsuńŚlub moich marzeń. Niestety nasze rodziny nie dałyby nam żyć gdybyśmy się na taki zdecydowali. Będzie podobnie, ale z rodzicami:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i piękna para!
OdpowiedzUsuńAife - czarujesz!
Jestem totalnie zauroczona i wzruszona :) Chciałabym żeby moje zdjęcia też były takie cudowne, klimatyczne i niecodzienne.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony rozumiem ich, że nie chcieli podczas ślubu tego całego zamieszania.
Marzy mi się taka sesja wykonana przez Ciebie :) no co- marzenia się spełniają! :)
Zachwycam się każdym zdjęciem - MAGIA I ARTYZM...
OdpowiedzUsuńzdjęcia rewelacyjne! oddają cały urok tego dnia!
OdpowiedzUsuńto było tylko i wyłącznie ich święto! pięknie to sobie wymarzyli i zorganizowali :)
szczęścia i miłości Młodej Parze!
jestes magiczna tak jak i Twoje zdjecia. Wzruszylam sie naprawde ogladajac te zdjecia. Marze o takim slubie.
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam sukienkę w świeżo wyremontowanym pokoju, pomyślałam, że to Twój ślub :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńnajlepszy reportaż ślubny jaki widziałam, a widziałam wiele:)
OdpowiedzUsuńNaprawde piekne zdjecia i widac to szczescie w ich oczach. Rzadko, niezwykle rzadko widac takie emocje u mlodych, ale na szczescie Tobie udalo sie uchwycic to wszystko. Jestem zaczarowana tymi zdjeciami i chociaz z jednej strony sie ciesze, to z drugiej ogarnia troche zal i zazdrosc czy ja tez bede kiedys miala takie szczescie zeby byc szczesliwa. Na pewno oni beda szczesliwi wg slow swojej przyeisgi do konca swoich dni, i dluzej. Zazdroszcze tez Tobie ze moglas to wszystko zobaczyc na wlasne oczy i przezyc jeszcze wiecej emocji:)
OdpowiedzUsuńObejrzałam i poczytałam...to,co ja u Krzysi i Romka widzę od kilku ładnych lat,zostało bez najmniejszej skazy,bez fałszu i udawania pokazane.Aife-tak jak Oni są autentyczni tak Twoje zdjęcia "to" oddają.To naprawdę talent w ulotnej chwili wyłapać,o co chodzi...Gratulacje
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia, też takie chcę!
OdpowiedzUsuńpowiem tyle...dziewczyno! jeśli wezmę kiedyś ślub, będziesz moim fotografem :)! przepięknie i magicznie zarazem :)
OdpowiedzUsuńWspaniały blog, piękne zdjęcia! Masz absolutny talent!
OdpowiedzUsuńMam małe pytanko. Mianowicie czy mogłabyś mi zdradzić jakiego sprzętu fotograficznego używasz? Chyba na jednym zdjęciu kiedyś odbił się w lustrze twój aparat i o ile się nie mylę był to Canon. Jaki model masz dokładnie? Bardzo proszę o odpowiedź!
Pozdrawiam
Elka
O matko, coś pięknego. Brak mi słów.
OdpowiedzUsuńPRZEPIEKNE ZDJĘCIA! chyle czoła przed Panią fotograf, coś pięknego, jest klimat...
OdpowiedzUsuńzdjęcia magiczne, z pomysłem. Przeglądam juz te zdjęcia dobrych pare minut :)
Wspaniała para, życze im aby z każdym dniem coraz bardziej się kochali , dużo miłości i szczęścia , ściskam panią fotograf i ślę pozdrowienia dla młodej pary ! ! :-)
Zdjecia jak z bajki! Przecudowne!
OdpowiedzUsuńX, Ancia
visit OVERDIVITY &
join my Facebook Fanpage
Anito, czy Ty się w najbliższym czasie wybierasz z Villkiem do Łodzi? Dobrze przeczytałam na facebook'u? Przyjemnie byłoby Was zobaczyć gdzieś, znienacka na którejś z łódzkich ulic.
OdpowiedzUsuńKinga
Tak, będziemy w niej na weekend za 2 tyg :)
Usuńto jest piękne
OdpowiedzUsuńjakie to pięknee! przepiękne zdjęcia~!
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja!
OdpowiedzUsuńZzapraszam do mnie http://secondhanddesigner.blogspot.com
Niezwykła sesja... Prawdziwa. Piękna. Ja też marzyłam o takim ślubie: w cieszyńskiej rotundzie, tylko my i świadkowie, a potem podróż w sukni ślubnej pociągiem go Pragi... Nie udało się zrealizować.
OdpowiedzUsuńpiękna para młoda, cudowna okolica, słowem idealny ślub u mnie będzie podobnie chociaż będzie nas trochę więcej bo aż 8 osób:)
OdpowiedzUsuńgratulacje dla młodej pary i najlepsze życzenia na nowej drodze życia!
TE ZDJECIA SA POPROSTU CUDOWNE. NAJBARDZIEJ SPODOBALO MI SIE TO Z ZOLWIEM :]
OdpowiedzUsuńTwój blog jest pełen inspiracji , jest idealny dla kobiet twoja delikatność aż przemawia przez zdjęcia które wykonujesz , duży szacunek ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz to odwiedź mój blog http://amaze-w-i.blogspot.com/
niewielu. naprawdę niewielu jest fotografów ślubnych, którzy potrafią (chcą) ująć w tak niezwykły sposób ten dzień. chylę czoła i trwa w zachwycie. ta sesja jest niesamowita - czuć w powietrzu flow między Tobą, a parą młodą. niezwykłe!
OdpowiedzUsuńte zdjecia sa tak piekne, ze ciagle je komus pokazuje jako 'idealny slub', naprawde!!! :) ewelina k
OdpowiedzUsuńzdjecia sa piekne, klimatyczne:) super:)
OdpowiedzUsuńps. u mnie na slubie tez bylo tylko 5 osob:)ale zdjec tak pieknych nie mam:(
pozdrawiam'
Magda
Piękne, tak wiele pozytywnych słow cisnie mi sie na usta po obejrzeniu twoich zdjęć, talent z najwyższej półki! Zdjęcia najpiękniejsze na świecie. Pozostaję wierna Twojemu blogowi
OdpowiedzUsuńCudnie! Zwyłam się jak bóbr na tych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie najpiękniejsza sesja ślubna jaką kiedykolwiek widziałam w polskiej fotografii... Jestem nią zauroczona, jej naturalnością i niewymuszonym, nienadętym pięknem. Po prostu przepiękne.
OdpowiedzUsuńTak,to zdecydowanie najpiękniejsze uchwycenie tego najważniejszego dnia. Wiecznie jesteśmy bombardowani coraz to bardziej wymyślnymi formami ślubów, a kto im więcej gości zaprosi na wesele- tym bardziej jest szanowany. Osobiście nienawidzę takiego zatłoczenia "bydła" i nie cierpię typowo polskiej mentalności,że trzeba zaciągać kredyty, postawić się a zastawić,by rodzina i znajomi byli usatysfakcjonowani. Ja od nastoletnich lat marzyłam o skromnym 2-8 osobowym ślubie zwieńczonym skromną kolacją u mnie w domu,lub gdzieś na mieście. Bez spinania się, bez strumieni alkoholu, bez tej całej sztampy.. Przepiękne zdjęcia a młodej parze niekończącej się miłości :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam wracać do tych zdjęć.
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńRozczulający, a zarazem radosny klimat. Dla takich zdjęć chce się żyć!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla pani Fotograf :)
OdpowiedzUsuńA sytuacja mnie zainspirowała na tyle, że moja sukienka na ślub będzie bardzo podobna :)
Przepiękne zdjęcia, które pokazują całą Ich historię, pokazują to, co dla Nich najważniejsze - Ich Samych :) Gratuluje talentu, dzięki Tobie mają cudną pamiątkę tamtej chwili. :))
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć i pomarzyć takiej uroczystości :) Pozdrawiam :))