Kto ty jesteś?
By aife - 12:23
Koniec lata, chyba bardziej niż przełom grudnia i stycznia, uświadamia mi, że zamknęliśmy kolejny, roczny cykl. Mroźne wieczory, przydomowe prace przy samochodzie i przytulne schronienie ciepłej kuchni. Herbatę pijemy z innego dzbanka, Hania już biega i uroczo powtarza różne słowa, Sara poszła do pierwszej klasy i my jacyś trochę inni. Uwielbiam jesień, jej zmienne nastroje i chłodniejsze podmuchy. To czas, w którym powoli wyhamowuję po sezonowym szaleństwie. Porządkuję, planuję i chomikuję. W tym roku również inspiracje, bo za rok jesień będzie naprawdę wyjątkowa.
- Kto ty jesteś?
- Polak mały.
- Jaki znak twój?
- Orzeł biały.
- Gdzie ty mieszkasz?
- Między swemi.
- W jakim kraju?
W polskiej ziemi.
- Czym ta ziemia?
- Mą ojczyzną.
- Czym zdobyta?
- Krwią i blizną.
- Czy ją kochasz?
- Kocham szczerze.
- A w co wierzysz?
- W Polskę wierzę.
- Czym ty dla niej?
- Wdzięczne dziecię
- Coś jej winien?
- Oddać życie.
- Polak mały.
- Jaki znak twój?
- Orzeł biały.
- Gdzie ty mieszkasz?
- Między swemi.
- W jakim kraju?
W polskiej ziemi.
- Czym ta ziemia?
- Mą ojczyzną.
- Czym zdobyta?
- Krwią i blizną.
- Czy ją kochasz?
- Kocham szczerze.
- A w co wierzysz?
- W Polskę wierzę.
- Czym ty dla niej?
- Wdzięczne dziecię
- Coś jej winien?
- Oddać życie.
Wzruszyłam się strasznie, gdy chór 6 i 7 latków wypowiadał te słowa. Oni może nie do końca rozumieją ich znaczenie, ja natomiast czułam, jakbym właśnie je poznała.
I małe wspomnienie jesieni sprzed 20lat...
40 komentarze
Oj Aife, jak ja uwielbiam Twojego bloga. Naprawdę. Tyle tu dobroci, spokoju. Wzruszyłam się, nawet nie wiem dlaczego. Przepięknie piszesz. Uwielbiam Cię czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monika
Piękne...Mam nadzieję, ze za rok jesień będzie wyjątkowa z jakiegoś szczególnego powodu :)Dla mnie to też czas chomikowania, planowania i rozmyśleń wszelakich :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na te wszystkie zdjęcia! Czuć w nich tyle ciepła, spokoju i radości :)
OdpowiedzUsuńojej, co to za drobinka Hania?
OdpowiedzUsuńBratanica Jimmiego :)
UsuńAch pamiętam post o narodzinach.. to było dopiero co !
UsuńMam nadzieję, ze nie obrazisz się za to porównanie, ale twój spokój, mądrość i zdolność zauważania chwili i opisywania ich tak pięknie kojarzy mi się z babcią. Może przez to, że nie wyobrażam sobie młodej osoby, która w dzisiejszych czasach ma czas na zauważenie tak uroczych momentów. Albo nie każda ma czas. Wchodząc tutaj przez jakiś czas później jestem naładowana twoją wrażliwością, i mam wrażenie, że też wiecej dostrzegam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie ma co się obrażać, przecież to bardzo miły komplement, dziękuję :)
Usuńjesteś dla mnie wielką wielką inspiracją :)
OdpowiedzUsuńiwi
Twoje zdjęcia mają taki niesamowity klimat!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam, tyle ciepła na chłodne wieczory :)
OdpowiedzUsuńZa rok na jesień to kolejny awans? ;) Kurcze, obserwując zdjęcia na blogu, to chyba nie istnieje coś, czego Jimmy nie potrafiłby zrobić/naprawić ;)
OdpowiedzUsuńA Ciebie w szkole Sary nie biorą za jej mamę? ;)
Za rok bierzemy ślub :) A w przedszkolu się oczywiście zdarzało, np. ostatnio był taki dialog z kolegą z klasy Sary:
Usuń- a pani jest mamą Sary?
- nie, jestem jej siostrą.
- a wygląda pani na mamę.
;-)
A co do umiejętności Jimmiego, to jest to zdolna bestia, jak czegoś nie umie, to się dowie co i jak i i też zrobi :)
Usuńhah to uroczo :> Ale pamiętam te czasy, kiedy każdy dorosły człowiek wydawał się czyjąś mamą lub tatą - po prostu "stary" i... wszechwiedzący. Jestem ciut starsza od Ciebie, ale nadal czuję, że z tą wiedzą to nieprawda i już dziś zastanawiam się jak oszukać kiedyś moje potencjalne dziecko, że ja też wszystko wiem ;)
Usuń"ale nadal czuję, że z tą wiedzą to nieprawda i już dziś zastanawiam się jak oszukać kiedyś moje potencjalne dziecko, że ja też wszystko wiem" o tak, ja mam 23 lata i ciągle czekam na moment, kiedy stanę się tak dorosła i mądra, jak dorośli i mądrzy wydawali mi się ludzie, gdy byłam mała - a to chyba nigdy nie następuje, jedna wielka ściema! :) fajnie, że ktoś ma podobne obserwacje!
UsuńI teraz nam powiedź kto będzie robił zdjęcia na Twoim ślubie? Czy znajdziesz godnego następce ? ;p Bo jednak mało kto tobie dorównuje. Ja sama planuję swój ślub za jakieś 10 lat ale myślę, że Ty będziesz wtedy zdjęcia robiła ;D
UsuńSara - piękne imię :) jestem ciakwa tej wyjątkowej jesieni :) zdradzisz coś? :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przemijalność pór roku. Wiosnę z jej oszałamiającymi zapachami odmarzniętej ziemi, bzu i powietrza po burzy, letnie gęste wieczory, porę mgieł i zapachu liści i zimę, kiedy najlepiej smakuje herbata i chowanie się pod koc i odtajanie po długim, mroźnym spacerze. Uwielbiam zmienność światła i przyrody i niezmiennie mnie to zachwyca, że niezależnie od naszych tych wszystkich małych dramatów, które są nieodłączną częścią życia wiosna i tak nastaje i rośliny wiedzą, w którą stronę zapuszczać korzenie. Ściskam Cię Anitko :) M.
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się mocno, przypomniały mi się czasy 1 klasy,kiedy sama miałam takie pasowanie,a najważniejszą rzeczą był nowy pluszowy mis!
OdpowiedzUsuńCudny blog, cudny klimat, podszyty magią, nostalgią, zadumą, pieknem! Ja kocham jesień najbardziej ze wszystkich pór roku! Sliczne zdjęcia, pieknie łapiesz chwile w kadrze:)
OdpowiedzUsuńPodglądam Twojego bloga już od dawna i zawsze lubię tu zaglądać. Zwłaszcza kiedy jestem zapracowana i nie mogę leniwie cieszyć się codziennością. Wtedy czytam Twoje posty i oglądam piękne zdjęcia, a taka wizyta naładowuje prawie tak pozytywnie jak wyprawa w góry albo godzina z książką i dobrą herbatą:)
OdpowiedzUsuńRozczuliłam się patrząc na te zdjęcia. Czas płynie nieubłaganie a my z nim...
OdpowiedzUsuńMam dopiero 21 lat ale 'dorosłość' poczułam rok temu, kiedy odbywałam praktyki, najpierw w podstawówce, a potem w moim gimnazjum, w którego ławkach siedziałam 6 lat temu i nigdy nie przypuszczałabym wtedy, że role się odwrócą i będę po 'tej drugiej stronie'. Dawanie korepetycji, też mnie zmieniło; miło, jak dzieciaki traktują Cię jak dorosłą, chociaż wyglądasz na ich rówieśników. No i miłość. Tylko dorośli mieszkają z partnerem, nie muszą słuchać rodziców (ale i tak słuchają, bo wiedzą, że rodzice wiedzą lepiej) i rozumieją, że nie tak łatwo utrzymać siebie, a tym bardziej rodzinę.
OdpowiedzUsuńPS Pamiętam (ze zdjęć) jak Sara była jeszcze mniejszym szkrabem. Fajnie, że ma taką siostrę jak Ty!
Aife Aife, uwielbiam Cię:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, że jest w jesieni coś przełomowego, śmiałam się kiedyś z "magii ekwinokcjum jesiennego", która każe podsumowywać, robić porządki, wyrzucać, odnawiać... U mnie jeszcze nie czuć za bardzo jesieni (czym się jakoś szalenie nie martwię), ale gdzieś w środku się odzywa ta potrzeba jesiennej odnowy;)
I Wasz ślub za rok... szalenie jestem go ciekawa (kurde, brzmię jak jakiś psychofan). Na pewno będzie pięknie, i mam nadzieję, ze się podzielisz z nami jakimiś zdjęciami:)
pozdrawiam
ta sama opaska? :)
OdpowiedzUsuńregularnie Cię czytam, chociaż rzadko zostawiam komentarz. Jesteś w moich ulubionych, bo Twój blog jest wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jesień to wyjątkowa pora roku, zawsze po wakacjach nie mogę się doczekać jesiennej atmosfery, nowych wyzwań, wieczorów z książką i grzanym winem.
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoje posty sprzed kilku lat, gdy Sara była malutka - to niesamowite, że czas tak szybko mija!
Pozdrawiam ciepło :)
Uwielbiam Twoje zdjęcia. : )
OdpowiedzUsuńrewelacja! ;)
OdpowiedzUsuńWruszam się za każdym razem, gdy tu zaglądam. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńSara ma takie mądre, głębokie spojrzenie :)
OdpowiedzUsuńa ja sądzę, że będziesz wspaniałą Mamą w przyszłości.
OdpowiedzUsuńDziękuję za chwile wzruszeń i zachwytów za każdym razem, gdy zaglądam na Twojego bloga.
Wszystkiego, co tylko najlepsze!
Iza
Piękne zdjęcia, jak zawsze klimatyczne!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przez przypadek i nie mogę się napatrzeć. Takie piękne zdjęcia, takie piękne...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzytając twojego bloga jestem pełen dla Ciebie podziwu, świetnie wkorzystujesz ekspresywną funkcje zdjęć, pięknie wyrażasz nimi codzienność oraz wszystko to co Cię otacza. Sam jestem początkującym fotografem moje próby zmierzenia z nią możesz zobaczyć u mnie na blogu :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.usefuldiy.com/diy-cute-bear-shelves/ moze rozszerzysz działalność merry meet me o półki na książki...?
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że pomysłów na rozszerzenie MMM nie brakuje, tylko czasu za bardzo na to nie bylo. Mam nadzieję, że na wiosnę pojawią się nowości, ale dziękuję, misie są super :)
Usuń