Dumna córka
By aife - 13:53
Chwalę się. Najnowszym samolotem też, ale przede wszystkim zdolnym tatą. Swoje modele tworzy od przysłowiowej czystej kartki. Proces trwa kilka miesięcy, a efekty zawsze zapierają dech. Podziwiam za cierpliwość, wiedzę i pasję.
32 komentarze
super pasja:)
OdpowiedzUsuńWow, podziwiam również.
OdpowiedzUsuńBrawa dla Aifowego Taty:D pogratulować pasji, serca i wykoniania:D
OdpowiedzUsuńAife, skąd masz okulary, jeśli można wiedzieć? :)
OdpowiedzUsuńMoń.
O kurcze! a ja tak marzę, żeby sprawić sobie i mojemu ukochanemu, niedoszłemu pilotowi i fanowi lotnictwa taki :) Czy tato sprzedaje modele swoje czasami? (napisz mi proszę na mejla, jeśli mogłabyś - nayakanga@gmail.com ) :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOh, mój tato też tak lubi. Ostatnio roboty buduje.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. I oczywiście podziw dla pasji taty! :))
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiałam ludzi z pasją, którzy potrafią tworzyć piękne rzeczy. tata na medal!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę... Że jeszcze masz tatę.
OdpowiedzUsuńooo świetny samolot!:) a Ty wyglądasz genialnie :)!
OdpowiedzUsuńwow! :D
OdpowiedzUsuńMój Tata co prawda modeli nie robi, ale jego zdolności do mierzenia, planowania, a następnie wykonywania różnych technicznych rzeczy są dla mnie wiecznym powodem do refleksji - że jako humanistka jestem beznadziejnie niepraktyczna ;) A Tata pomyśli, kupi drewno, śrubki, wkręty i takie tam, a potem bach, kilka godzin pracy i schody gotowe. A na co dzień zajmuje się zupełnie innymi rzeczami. Chociaż odróżniam już wiertarkę od wkrętarki, piłę obsłużę, gwóźdź i młotek również, ale to wciąż tak mało.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Ciebie, Aife, i dla Twojego Taty :)
Ojej :D Samolot wygląda fenomenalnie, tata zresztą też:D Brawa dla taty:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Naprawdę jestem pod wrażeniem! Oczywiście lata? :)
OdpowiedzUsuńTak :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy Tata potrafi coś czego nie umie nikt inny na świecie. Mój tata np. ma tak ogromną wiedzę historyczną. Czasem mam rażenie, że był światkiem tych wszystkich wydarzeń. :D
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy, tak poza tym. :3
a Tata powinien powinien być dumny z pięknej Córki :)
OdpowiedzUsuńWOW! Robi wrażenie! :O
OdpowiedzUsuńwow, podziwiam! super samolot :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne oczy.
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi, którzy z wielkim zaangażowaniem oddają się swojej pasji i chcą ją rozwijać w taki piękny sposób. Wiem, że moje słowa mogą brzmieć zbyt infantylnie, ale tym bardziej większy podziw budzi we mnie to, że osoby nieco starsze chcą dążyć do realizowania swoich najskrytszych marzeń i wiek nie stoi na przeszkodzie. Tak, wielkie wow, ale spójrzcie z jaką precyzją, zaangażowaniem i dokładnością stworzone są te modele. Proszę uściskaj ode mnie tatę i ciągle wspieraj go w jego planach na nowe cudeńka. Jak dla mnie rewelacja i mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńPS. widzę, że i u Ciebie wiosna rozgościła się na dobre. Troszeczkę słoneczka i już częściej pojawiają się posty z porcją sił i lekkości. Pozdrawiam :)
Aife, czy Ty czasem sobie podśpiewujesz, czy kompletnie Ci to nie leży ? :):)
OdpowiedzUsuńCzasem wydzieram się w niebogłosy w samochodzie, ale to raczej kwestia rozładowania emocjonalnego niż ukrytego talentu ;)
OdpowiedzUsuńW jakimś komentarzu przeczytałam, że wybierasz się na koncert Bona Ivera ? Byłaś może ? :)
OdpowiedzUsuńByłam na jego koncercie w Berlinie i był to prawdopodobnie najlepszy koncert na jakim byłam :)
UsuńWybacz za takie pytanie, ale czy chciałabyś mieć w przyszłości dziecko ? :)
OdpowiedzUsuńAife.. jesteś tak cholernie wrażliwa, dlaczego ? Dlaczego za każdym razem, gdy czytam Twoje słowa mam ochotę uśmiechać się do każdego napotkanego po drodze przechodnia i wystawiać piegusowatą twarz do słoneczka ? Dodajesz niesamowitego kopa i mnóstwo energii, uwierz w to. Jesteś niesamowicie oryginalna, a do tego cholernie spontaniczna, wesoła i po prostu genialna. A do tego słuchasz Bon Ivera, którego nad wyraz uwielbiam. Nigdy nie przestanę tu zaglądać, a Ty obiecaj, że nie przestaniesz dla nas pisać :)
OdpowiedzUsuńKochany piegusie, nie mam pojęcia skąd a wrażliwość, po prostu z życia, od ludzi. Mam nadzieję, że będziesz uśmiechała się jak najczęściej, a to, że odrobinę w tym pomagam to naprawdę ogromna radość i dla mnie :)
UsuńPodoba mi się, że nie świecisz biustem i nie ściskasz go nachalnie. Brawo.
OdpowiedzUsuńmi się podoba ta hmm...kieca :d można wiedziecieć skąd?
OdpowiedzUsuńDostrzegam poprawę włosową miłej panienki. Ja też po kilku nocach spędzonych na czytaniu blogów i rad postanowiłam je odmienić i na razie jestem na etapie mycia różnymi specyfikami oraz przygotowywania ekstraordynaryjnych mikstur na łepetynę mą. A kieca, zaiste, piękna. I wyglądasz w niej szczuplutko.
OdpowiedzUsuńMoja ukochana sukienka! Mam ją w szafie, o nic innego tak nie dbam. A o Bon Iverze nawet tak nie pisz, jak nie uzbieram kasy (a raczej uzbieram) lub nie będę miała z kim jechać (a raczej nie będę miała z kim ;/), to się zapłaczę. Magg
OdpowiedzUsuń