Poduszkowe inspiracje
By aife - 23:23
Po kilkusetnym i tuż przed kilkaset drugim zdjęciem ładnej rzeczy z internetu, trafiłam na poduszkę. Może całkiem zwyczajną, jednak z wyjątkowo inspirującym napisem: "Kiedy był ostatni raz kiedy zrobiłeś coś po raz pierwszy?" Ponieważ znowu wrócił mi wyjątkowo irytujący ból ramienia, który nie pozwala spać, miałam dużo czasu na gdybanie również i o tym. Wymieniłam kilka rzeczy i nie byłam w sumie zadowolona z częstotliwości nowych doznań w moim życiu. Zaczęłam wymyślać miejsca, szukać smaków i pomysłów. Chcę więcej. I częściej.
A Wy kiedy po raz ostatni zrobiliście coś nowego?
---
Skorpionowa sobota.
103 komentarze
U nas też jest skorpionowa trójca:P nie wiem jak mama to wytrzymuje :)
OdpowiedzUsuńU nas to tato musi znosić 3 skorpionice i jest bardzo dzielny :)
Usuńależ jesteście śliczne! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i włączyłas mi przedsenne rozmyślania nad robieniem nowych rzeczy:) niech Cię;)
OdpowiedzUsuńA poważnie, to jest bardzo dobre pytanie. Genialne w swej prostocie a jednak skłaniające do głębszej refleksji.
A zdjęcia...ach<3
Twoja siostra jest totalnie urocza! A oczy macie identyczne :)
OdpowiedzUsuńPytanie dające do myślenia. A Twoja siostrzyczka powinna grać w filmach - ma niespotykanie oryginalną urodę!
OdpowiedzUsuńOch, dobrze mi się wydaje, że to deptak w Jeleniej Górze, gdzie kupiłam najpiękniejszą sukienkę? :)
OdpowiedzUsuńNapisałabym, że boję się nowych rzeczy, ale to w sumie nieprawda. Raczej po prostu mnie do nich nie ciągnie. Wiem, co lubię i to mi w zupełności wystarcza. Ale może najwyższy czas wyjść z tej bezpiecznej skorupki?
Tak, to Jelenia Góra :)
UsuńPo raz pierwszy bylam dzisiaj w najstarszym kinie w Birmingham, po raz pierwszy widzialam "The Artist" i przy okazji w całości po raz pierwszy obejrzałam niemy film i w dodatku na nim płakałam. Na obiad po raz pierwszy do koreańskiego ryżu zjadłam brukselkę, po raz pierwszy zaczęłam pisać pracę do szkoły na komputerze uczelnianym, a nie swoim i po raz pierwszy wyczyściłam zęby nicią dentystyczną, którą zostawił mi kolega przed wyprowadzką w Birmingham ;))). Nawet nieźle jak na jeden dzień, chociaż jestem pewna, że zapomniałam o wielu szczegółach, bo chyba jednak dość często robi się coś nowego;).
OdpowiedzUsuńUla, no Ty akurat to nie musisz się martwić o nowe doznania, ale u mnie nowości nie czekają tak na każdym rogu, co nie zmienia faktu, że zamierzam je częściej dostrzegać :)
Usuńsiostra bardzo bardzo ładna ;))
OdpowiedzUsuńJa tam sie nie zachwycam...
UsuńWOW ale jesteś piękna! A jaka siostrzyczka piękna! A mama, fiu fiuuu, cudowne kobiety!!!!
OdpowiedzUsuńJak będę duża chcę być jak Ty.
OdpowiedzUsuńhmm pytanie bardzo mi odpowiada. Właśnie jutro mam zamiar zabrać się za maszynę z Lidla niedawno kupioną.(Tak tak, kupiona pod wpływem marchewkowej, Ryfki i pozostałych wpływowych na mnie kobietek :)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać!
M.
Jakież masz piękne włosy ;))
OdpowiedzUsuńale śliczne ci to zdjęcie zrobiła <3
OdpowiedzUsuńAife. aż dech zapiera. zawsze byłaś piękna, ale teraz jesteś idealna. i nawet nie chodzi o poprawę wyglądu cery, włosów, ale o to trudne do opisania 'coś'. tę wyjątkowość. większą niż dotychczas dojrzałość. chyba każda kobieta marzy, żeby biło z niej tak niepowtarzalne piękno jakie bije z Twojego wnętrza.
OdpowiedzUsuńTo jest tak bardzo miłe, że aż kurde nie wiem co napisać. Dziękuję bardzo.
UsuńDziękuję każdemu z osobna :)
OdpowiedzUsuńJesteście obie wprost niesamowicie podobne do mamy, już wiem po kim macie urodę i wdzięk!
OdpowiedzUsuńBez zagłębiania się wymyśliłam na poczekaniu dwie rzeczy, które ostatnio (wtorek, piątek) zrobiłam po raz pierwszy, żadne tam wielkie wydarzenia znowuż, ale zawsze... :)
Ściskam!
Uwielbiam to Twoje spojrzenie! Jesteś cudna! Ale cudowność jest u was chyba rodzinna, z tego co widzę ;)
OdpowiedzUsuńa pytanie zacnie dające do myślenia...
Czy mogłabyś zdradzić - jakiego tuszu do rzęs oraz pomadki używasz?
OdpowiedzUsuńTusz to Rimmel Lash Accelerator i pomadka tej samej firmy - kolor heartbreaker.
Usuńsame śliczne kobiety :) Aife, życzę Tobie, sobie i wszystkim innym paniom, aby tych 'pierwszych razów' było w naszym życiu jak najwięcej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
O
Juliette Binoche jest podobna do Twojej Mamy;). pozdrawiam serdecznie, Baś.
OdpowiedzUsuńFaktycznie są trochę podobne :):)
UsuńNie wiem, w którym miejscu. :D Ale widzę mame tylko na zdj. ;)
UsuńWszystkie tak samo ładne :)
OdpowiedzUsuńJakie Wy wszystkie podobne ; D Pięknie! ; ))
OdpowiedzUsuńJestescie wszystkie mega sliczne i macie niesamowicie oryginalna i wyszukana urode. Widac, ze po mamie. Cieszy mnie, gdy widze takie usmiechniete buzie, widac ze jestescie zzyte.
OdpowiedzUsuńWiem , ze wiele razy odpowiadalas na to pytanie, ale wowczas nie mialam pieniazkow i nie moge teraz znalezc na nie odpowiedzi, moglabys mi powiedziec, jakim obiektywem robilas te zdjecia? zalezy mi na bardzo dobrym rozmyciu i jasnosci zdjecia, wiec staloogniskowy jakis ale nie wiem czy wybrac 1.4 czy 1.8 i w sumie czym one sie roznia :( czy moglabys mi pomoc?
Wszystko zależy od potrzeb, ja przez wiele lat korzystałam z 1.8, teraz mam 1.4, ponieważ jest to sprzęt na którym pracuje i czasami muszę powalczyć w trudniejszych warunkach świetlnych.
Usuńbardzo Ci dziekuje za odpowiedz. Niestety, chyba poki co stac mnie tylko na 1.8 ale wiesz, ja to tylko tak amatorsko sobie zdjecia robie. Myslisz, ze 50 mm 1.8 wystarczy? i czy oprocz zdjec portretowych nadaje sie do kulinarnych? jeszcze raz dzieki :)
UsuńSpokojnie 1,8 Ci wystarczy :)
Usuńdzisiaj po raz pierwszy w tym roku wyszłam z domu w trampkach i mogłam szeroko otworzyć drzwi sklepu w którym pracuję, zamiast szczelnie zamykać je przed zimnem- wiooooooosna! :) ale zdecydowanie nie pierwszy raz umiliłaś mi poranek swoimi zdjęciami! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie właśnie otwarte okna w domu to najwspanialsza oznaka wiosny :)
UsuńWidac po kim odziedziczyłyście z małą Sarą urodę:)) po raz pierwszy zostawiłam tu komentarz:) pozdrawiam serdecznie lidka
OdpowiedzUsuńsuper się tu u ciebie zrobiło na blogu pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna!
OdpowiedzUsuńZwróciłam uwagę na Twój naszyjnik - bardzo ładny - czy to jest Twój wytwór?
Pozdrawiam,
Magda
To labradoryt, prezent od mojego chłopaka :)
UsuńJakie fajne zdjęcia. Lubię takie!
OdpowiedzUsuńPiękna jesteś!
wyglądasz na szczęśliwą :):)
OdpowiedzUsuńtwoja siostra jest taka słooodka! :D zawsze jak wrzucasz focie z nią to nie mogę się napatrzeć :D chcę zobaczyć was jeszcze obie tak na jednym zdjęciuu z tymi waszymi oczami *-* duuużo zdrówka i szczęścia dla ciebie, siostrzyczki i mamy :D
OdpowiedzUsuńTwoje przemyślenia dają mi nie tylko ogromnego kopa w sam środek pupy, ale także mnóstwo do myślenia. Po każdym słowie, zdaniu, aż wreszcie po całej notatce wyjętej spod Twoich palców naciera na mnie ogromna fala przemyśleń i nostalgiczności. Dobija mnie rzeczywistość, jak pewnie Ciebie w jakimś stopniu również. Ale Ty każdy problem ludzkiej natury potrafisz tak idealnie ubarwić, że zwykły śmiertelnik nie potrafiłby tego rozszyfrować bez wysilenia mózgu. Oczywiście jak zwykle zakręcona jak śmietanka w cappuccino nie zważam na takie sprawy, mijają gdzieś obojętnie. Nowa rzecz... kurcze.. ej.. chyba nie znam takiego słowa pojawiła sie już całkiem dawno i mogę mieć pretensje tylko i wyłącznie dla siebie. Tak dawno, że niemalże mogę sięgnąć w przeszłośc. Zamiast jednak lamentować pójdę.. no właśnie. Wyciągnę stary latawiec zrobiony niegdyś z bratem i siatkę na motyle. To nic, że teraz są pogrążone w błogim śnie, ja mam swój własny świat wyobraźni.. Pozdrawiam Cię gorąco, takie kobitki jak my powinny się trzymać razem. Mam nadzieję, że mały promyczek przemknął przez Twoją twarzyczkę :)
OdpowiedzUsuńPS. Rozumiem, że siostra w przyszłości pójdzie w ślady fotograficzne ? Już można do dostrzec
Pozdrowienia po raz drugi, Ola
Promyki dotarły, bardzo dziękuje :) a co do malutkim, to na pewno będzie robiła to na co ma ochotę, taki już nasz rodzinny charakterek.
Usuńkurcze, czy to serio przypadek, że post opublikowany jest o 23;23 ? :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę przez przypadek, ale widzę, ze już drugi raz mi sie to trafiło :)
OdpowiedzUsuńWybacz, to może zbyt prywatne pytanie, ale.. uczyłaś się dobrze w szkole, czy może raczej przeciętnie ? Jesteś umysłem ścisłym, czy zdecydowanie humanistą ? :):)
OdpowiedzUsuńGimnazjum ukończyłam z wyróżnieniem, w liceum było już bez szaleństw, ale i bez kłopotów :) Studia poszły gładko, ale kierunek też nie był trudny.
UsuńZawsze wydawało mi się, że jestem ścisłowcem, okazało się w liceum, że chyba jednak idę w drugą stronę :)
UsuńA można wiedzieć jaki kierunek wybrałaś ? :)
UsuńDziennikarstwo i komunikacja społeczna :)
UsuńAife łapię promyki od Ciebie i napawam się nimi przez następne dni...
OdpowiedzUsuńCzy nadal łapiesz się za ręce widząc znak Poczty Polskiej ? :D
OdpowiedzUsuńJeszcze mi sie zdarza :)
UsuńSara jest do Ciebie bardzo podobna... mogłaby być Twoją córką :))
OdpowiedzUsuńpozdr. serd. AL / Alice! wake up!
masz piękne oczy ! ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za przypomnienie tego hasła :)
OdpowiedzUsuńCzytasz Elle? Okropnie sie popsuło.
OdpowiedzUsuńOd dawna już nie kupuję prasy kobiecej, w turitali maja kącik z prasą to sobie przegladałam :)
UsuńAife, masz jakiś sposób na wory pod oczami?
OdpowiedzUsuńZaczęłam chodzić wcześniej spać i to dużo dało :) jak ktoś jednak nie może sobie na to pozwolić, to przyłożenie do powiek schlodzonych łóżek pomaga rownież.
OdpowiedzUsuńŁyżek?
UsuńŁyżek, głupia autokorekta :)
UsuńNapisz, jakie masz plany, co do rzeczy, ktore musisz zrobic po raz pierwszy. Czego chcesz sprobowac?
OdpowiedzUsuńJeździsz w kasku na łyżwach, czy rowerze?
OdpowiedzUsuńNa desce tak, zawsze.
UsuńA na rowerze?
UsuńHej! Jestem pierwszy raz na Twoim blogu, a ta notka pozytywnie mnie zaskoczyła (porównując do innych blogów). Odnosząc się do Twojego pytania- wydaje mi się, że niemal każdego dnia robimy coś nowego!Na przykład dziś pierwszy raz napisałam notkę do mojego nowego bloga ;D hehe, wczoraj spróbowałam batonika którego nie jadłam nigdy wcześniej i nauczyłam się nowych słów na kursie angielskiego, przedwczoraj widziałam film, którego nie oglądałam nigdy wcześniej - to wszystko są drobnostki, ale przecież to właśnie one składają się na nasze życie. Ważne jest by to wszystko zauważać i czerpać z nich przyjemność, dlatego temat Twojej notki tak bardzo mi się spodobał! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i tę prześliczną dziewczynkę ze zdjęcia :)
Paulina
http://hypnotiiq.blogspot.com
W tym poście nie ma śladu po falach na włosach. :( Czemu?
OdpowiedzUsuńBo włosy były suszone na szybko niestety.
UsuńHej:) Czytam Cię od dawna, chyba nawet od początku. Podobnie jak Ulę. Nigdy jednak nie komentuję, wolę czytać i podziwiać. Przełamałam się jednak, bo piszesz o bolącym ramieniu. Mnie też już od dawna boli, w sumie to już chyba ze trzy lata. Najpierw bolało tylko lewe, ale od jakiegoś tygodnia doszło prawe. Najgorsze są noce, bo wtedy najbardziej boli i nie można się nawet przewrócić na drugi bok. Próbowałam już różnych maści i tabletek na reumatyzm. Te tabletki to była porażka, bo strasznie szkodzą na serce i zaczęłam na to wszystko chrapać i dusić się w nocy:/
OdpowiedzUsuńNapiszesz może, czy wiesz skąd u Ciebie ten ból i jak sobie z nim radzisz? Bo ja czasem nie mam już sił, szczególnie jak muszę rano wstać po nieprzespanej nocy...
Wiem, że pytanie i komentarz nie w temacie bloga, ale będę bardzo wdzięczna jeśli odpiszesz.
Pozdrawiam gorąco:)
Minilady, niestety nie znam pewnej przyczyny tego bólu, sama domyślam się, że to od siedzenia w niewłaściwej pozycji przy komputerze, chociaż staram się siedzieć dobrze. Gdy bóle pojawiły się po raz pierwszy i przeniosły na całe plecy i kark, poszłam do lekarza i on poradził mi smarowanie maścią i dał leki przeciwzapalne i rozkurczowe (powiedział, że ból jest wynikiem napinania się mięśni, które jest automatyczną reakcją obronna organizmu). Pomogło, ale ból po kilku miesiącach znów wrócił. Niestety dużo czasu spędzam przy komputerze i muszę znaleźć jakieś rozwiązanie. Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że może pomogłaby mi joga. Zawsze chciałam spróbować, więc może to nie jest taki zły pomysł.
UsuńRaczej Pilates, choć w fitness clubach są jeszcze lepsze rozwiązania - aerobik na zdrowy kręgosłup. :) Joga zbyt Cię obciąży.
UsuńPrzyjdzie wiosna, przyjdzie czas na nowe rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, jak zawsze, pozdrawiam
Jesteś najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek widziałam. Twoja siostra jest Twoją małą kopią. Jesteście niesamowite!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu całej trójcy :)
UsuńAifie, jesteś najpiękniejszą kobietą jaką widziałam. Wracam do twoich zdjęć i patrzę na nie jak nienormalna. Jesteś idealna, w każdym calu. Masz cały pakiet - piękne wnętrze, piękną aparycję. Zresztą siostra i mama również. Co za rodzina!:)
OdpowiedzUsuńO włosach pisałam na fb (oczywiście podpatrzyłam rady co do garniera i alttery), ale czy mogłabyś zdradzić co robiłaś z cerą (pisałas kiedyś że masz jakies problemy). Jakiego podkładu używasz ?
Bardzo dziękuję :) niestety z cerą mam nadal problemy, raz jest lepiej, raz gorzej, ale pokład jest obowiązkowy. Obecnie używam Rimmel match perfection. Większość dziewczyn mówi, ze słońce to zło, dla mnie jednak to często wybawienie jeśli chodzi o cerę, więc czekam niecierpliwie na ciepłą wiosnę.
UsuńA z czym masz problem? Z wypryskami?
UsuńZ tym trochę też, ale i z czerwienieniem się skóry.
UsuńTo tak jak ja, czerwona skóra to moje przekleństwo... już nie wiem jak z nią walczyć.
UsuńAla
Rodzina posiadaczek najpiekniejszych oczu! To dopiero głębia brązowo-miodowo-nieprzenikniona :)
OdpowiedzUsuń3 i 4 zdjecie cudne ;)
OdpowiedzUsuńaleksandra-fortuna.blogspot.com
Przydarzyły Ci się jakieś zderzenia na snowboardzie?
OdpowiedzUsuńByły stłuczenia, ale poza tym nic poważnego.
UsuńAle z innymi osobami?
UsuńAaa, przeczytałam "zdarzenia". Nie, zderzeń z nikim nie miałam :)
UsuńPoradź coś, jak się przed tym ustrzec. :(
UsuńTrzeba mieć oczy dookoła głowy, ograniczone zaufanie do innych jeżdżących, nie siadać plecami do stoku i zawsze, bez wyjątku, mieć kask na głowie i najlepiej też gogle.
UsuńZaobserwowałam w czwartek, że jeżdząc szerzej (carving lub snowboard), może dojść do kolizji z niezbyt rozważnymi osobami, jadącymi na tzw. krechę, które wyprzedzają innych zostawiając maksymalnie centymetr odstępu. Masz jakieś rady? Przepraszam, że zwracam się z tym do Ciebie, ale masz duże doświadczenie w jeździe.
UsuńA co do oczu dookoła głowy, odwracasz się co jakiś czas i 'badasz' sytuację?
Jak radzisz sobie z tłokiem na stoku w weekendy? ;)
Dopiero zaczynam i nie bardzo mam do kogi się zwrócić...
Aifie, masz jakiś patent na takie piękne włosy? Farbujesz je?
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Włosów nie farbowałam nigdy, a od jakiegoś czasu staram się je odżywiać, pisałam o tym tutaj: http://aifowy.blogspot.com/2012/02/piekna-zima.html
Usuńjestes przeprzepiekna.
OdpowiedzUsuńMnie się wciąż przypomina początek studiów. Pierwsza wizyta w Poznaniu, której nie potrafię za nic odtworzyć, zostały jakieś majaki i zakreślone punkty na mapie. Wszystko było wtedy nowe - "pierwszy raz w życiu". Żyję w przeświadczeniu, że całkiem magiczne, nierzeczywiste. Z czasem spowszedniało. Już dawno nie robiłam czegoś pierwszy raz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd pojawił się w moim życiu synek prawie każdego dnia robię coś nowego:)
OdpowiedzUsuńmasz takie cudownie piękne oczyska !
OdpowiedzUsuńSuper blog! będę obserwować :)
OdpowiedzUsuńxoxoxo
Marta
martabella.blogspot.com
masz cudowne oczy!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio po raz pierwszy spróbowałam wielu potraw, ale po głębszym zastanowieniu faktycznie niezbyt często robię coś po raz pierwszy.. Chyba najwyższy czas to zmienić. : )
Bardzo podoba mi się Twój kolczyk! bardzo, bardzo! tak samo jak zdjęcia.
jeżeli masz wolną chwilkę to zapraszam do mnie :http://annefromwonderland.blogspot.com
z góry dziękuję, bo dopiero co zaczęłam go prowadzić i miło by było mieć jakiegoś czytelnika : )
Umiesz rewelacyjnie podkreślić swoją urodę delikatnim makijażem! To niesamowite jak niewiele potrzeba, żeby uwydatnić swoje atuty! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to kwestia oświetlenia, czy ustawień komputera, ale bardzo podoba mi się Twój cień do powiek! Zazwyczaj jasne cienie mają albo masę drobinek, albo taką chłodną poświatę. A ten jest śliczny! Można wiedzieć jaka to firma? :)
A.
Dziękuję :) Nie jestem pewna, ale chyba był to Inglot 456 w połączeniu z 135 :)
Usuńciekawe zdjęcia... i ogólnie tak przyjemnie, klimatycznie tu =] pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwój blog, w ogóle Twoja osoba niezwykle mnie inspiruje. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń