Black
Nie pamiętam, żebym miała świra na punkcie jakiegoś zespołu. Nie miałam plakatów nad łóżkiem, naszywek na tyłku, piórników, przypinek na plecaku ani ołtarzyków z płyt i wycinek z gazet. Pamiętam jednak, że muzyka dawała mi coś, czego inne rzeczy nie potrafiły. Sprawiała, że skakałam po kanapie, wydzierałam się wniebogłosy, płakałam z mocno zaciśniętymi oczami, zatrzymywała oddech, uwalniała. Wiem, że ostatnio panuje moda na wypełnianie swoich list odtwarzania zespołami, o których prawie nikt nie słyszał. Znam kilka takich i mimo że ich dorobek rozwija moje muzyczne horyzonty, tak - o banalna ja - najbardziej rozczulam się przy hitach z list przebojów. Jestem uzależniona od "Black" Pearl Jam'u, potrafię słuchać tej piosenki w niezdrowych ilościach. Czasem mnie uspokaja, czasem wzrusza (szczególnie w tej wizualnej wersji). Do pokoju wpada słońce. Grzeje mnie po długiej przerwie, a ja się w nim rozpływam, nucąc pod nosem tak dobrze już znane słowa. Dziś Black smakuje wyjątkowo dobrze.
60 komentarze
;)
OdpowiedzUsuńDaria S
o proszę, mam prawie identyczny kapelusz.
OdpowiedzUsuńZ muzyką mam dokładnie to co Ty - nic dodać nic ująć. Niektóre utwory wznosza ponad ziemię i wywołują dreszcz na całym ciele i mogę ich słuchać godzinami bez znudzenia, drąc się w niebogłosy:)
OdpowiedzUsuńSukienka jest genialna i TAK Ci pięknie w kapelutku, że go proszę w ogóle nie zdejmować:D
Bardzo mi się wszystko podoba, klimatyczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńRegularnie podglądam Cię i czytam już od ponad roku i dopiero dzisiaj pisze swój pierwszy komentarz. Jakoś nie mogłam się chyba przekonac do tego bloxa;)A teraz wszystkie swoje ochy i achy kumuluje w tym jednym komentarzu, bo bardzo, bardzo, bardzo lubię aifowy blog:) Tę Twoją innośc. Zdjęcia tak naturalnie piękne i świeże. To, że potrafisz się cieszy z takich drobnostek i tak fajnie, obrazowo o nich pisac. W wielu przypadkach czytając Twoje notatki myślę sobie:" Boże skąd ona o tym wie?! Przecież ja tez to przeżywam, postrzegam ten czy tamten temat podobnie". Chodzi mi tu np. o Lucid dreaming o którym kiedyś pisałaś.Zdarza mi się to od małego i nie wiedząc nawet, że takie zjawisko istnieje uważałam moje "senne ingerencje" za jakieś dziwactwo! Albo telefonofobia o której wspominała(też na to cierpię)czy odkładanie wszystkiego na później. Lubię tu zagląc, dowiedziec się co tam u Ciebie, chociaż Cię nawet nie znam. Fajnie, że ten blog jest takim swoistym pamiętnikiem. No i fajnie, że w końcu przeniosłaś się na blogspot:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
a.
Dziękuję Ci A. za ten miły komentarz i witam serdecznie, mi na blogspocie też wygodniej :)
OdpowiedzUsuńSam już nie wiem, czy bardziej podobają mi się zdjęcia, czy Twoja uroda...
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej jedno i drugie jest wyjątkowe ;)
Nie wiem czy znasz to: Eddie Vedder - Into the Wild Soundtrack, mogę słuchać tego bez przerwy w nienormalnych ilościach.
Pozdrawiam,
D.
Znam, znam i równie często słucham :)
OdpowiedzUsuńjakaś Ty piękna *.*
OdpowiedzUsuńnie jestem wielką miłośniczką Pearl Jamu, ale moją ulubioną jest z kolei Betterman (słyszałam opinie, że to oklepana piosenka, ale nie dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia, też mam ochotę na takie koronkowe cudo. *.*
Zachwycają mnie Twoje włosy, znowu :) Szybciutko Ci rosną !
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak zauważałam ich dość szybki przyrost, teraz im dłuższe, tym mniej niestety to zauważam, ale miło, że jednak da się to zauważyć ;)
OdpowiedzUsuńmuzyka to potęga, jakkolwiek banalnie to nie brzmi. ;-) masz wręcz NIEMOŻLIWIE wielkie oczy!
OdpowiedzUsuńTo na granie jest z czasów kiedy Edek był jeszcze piękny i młody...teraz pozostał już tylko piękny:)
OdpowiedzUsuńZnam Pearl Jam. Uwielbiam ich piosenki- nothingman, BLACK... Są świetne! :)
OdpowiedzUsuńI ładna tapeta <3
święte słowa!!!
OdpowiedzUsuńnie mój styl ale zdjęcia mnie urzekły, muszę przyznać, że strasznie Ci pasuje ten kapelusz :)a sukienka przepiękna!
OdpowiedzUsuńthis lace dress suits you so well!
OdpowiedzUsuńreally amazing shots ;)
I love especially the first two!
Czasem nie piosenka jest wazna, ale kto ja wykonuje. Ostatnio siedze i slucham tej malej dziewczyniki nieustannie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco!
http://www.youtube.com/watch?v=L64c5vT3NBw&feature=player_embedded
www.brosha.me
Ożesz Ty! Ale to słodkie!
OdpowiedzUsuńMoim bardzo subiektywnym zdaniem, to są Twoje najpiękniejsze zdjęcia. Idealne. Takie jak Ty. Jesteś chyba najbardziej inspirującą mnie osobą.
OdpowiedzUsuńprzepraszam, zazwyczaj nie sypię taką słodyczą, bo sama jej nie lubię, ale już od dawna miałam potrzebę powiedzenia Ci jaka jesteś magiczna.
Pięknie wyglądasz, tez mam podobny kapelusz ale z H&M :) Ta sukienka jest świetna! I tapeta też :D
OdpowiedzUsuńAle mi miło :):)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
eve-r-green.blogspot.com
Ostatnie zdjęcie jest boskie.
OdpowiedzUsuńrany, jak pięknie wyglądasz! ostatnie zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńpodpisuję się pod komentarzami powyżej - ostatnie zdjęcie i tapeta - cudaczne! :))
OdpowiedzUsuńEch, też kocham Pearl Jam. Jest to mój ulubiony zagraniczny zespół.
OdpowiedzUsuńAch, wyglądasz przecudnie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię czytać!
Taaaak, na ostatnim zdjęciu wymiatasz!
OdpowiedzUsuńoch! zakochałam sie:D
OdpowiedzUsuńświetnie ze przeniosłaś się na blog spot :) kocham twoje stylizacje! przez Ciebie założylam bloga:)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia! ściana jest idealnym kontrastującym tłem, a Ty jak zwykle wyglądasz nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, jeśli to bardzo głupie pytanie, ale się odważę;)
OdpowiedzUsuńJak sprawić, by zdjęcia miały taki lekko żółtawo-niebieskawy, romantyczny 'odcień'? Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi:)
Po prostu super!
OdpowiedzUsuńZ każdym Twoim nowym wpisem upewniam się w przekonaniu, że kiedy ponad rok temu przeczytałam materiał w Newsweeku o Szafiarkach i zajrzałam na Twojego bloga, to w pewnym stopniu coś się w moim życiu zmieniło ;)
OdpowiedzUsuńWpis jak zwykle cudowny
fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz pięknie, idealnie...
OdpowiedzUsuńA teraz tak przyziemsko:)jaki to model, ten kapelusz?
Pozdrawiam
Kapelusz zamawiałam jeszcze w zeszłym roku i nie jestem na 100% pewna, bo nie ma tej informacji w mailu, ale racz to był model: 035/09 Klasyczny.
OdpowiedzUsuńMonik.a to kwestia obróbki i zabawą saturacją/nasyceniem kolorów.
Bardzo Wam dziękuję!
Przepiękne zdjęcia, sukienka, kapelusz ;) Ślicznie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńwyjątkowo pięknie wyglądasz na tych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńco to to z tyłu na ścianie? tapeta?
Tak, to tapeta. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTa piosenka, podobnie jak "Jeremy", kojarzy mi się z najpiękniejszymi chwilami mojego życia. Też ją miałam umieścić w jednej z notek :)
OdpowiedzUsuńJA Cie uwielbiam.I nie przestawaj sie tu pojawiać i prosze obudz Vilka! tęskno za jej pisaniem!
OdpowiedzUsuńMagda
Jezuu, codziennie tu wchodzę bo nie mogę się nacieszyć tymi zdjęciami. Dziękuje!!
OdpowiedzUsuńZapewniam, że i ja tęsknię za Vilczymi słowami, wiem jednak, że przerwy dobrze robią i wiem co ona powolutku knuje, dlatego nie przeszkadzam i wiem, że będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńJaki seksowny strój;) Bardzo podoba mi sie ta koronka na rękawach. Piosenki dopiero co słucham. Bardzo przyjemna;D
OdpowiedzUsuńJesteś jak dobra książka, albo film do którego po raz setny się wraca, by choć na moment zatrzymać się, przeżyć, nasycić...
OdpowiedzUsuńŻyczę ogromu inspiracji i pomysłów:)
P.S koronki??? Są obłędnie cudowne
świetne,kwieciste tło. i kapeluszowaAifE! ale Ci włosy rosną. :)
OdpowiedzUsuńJesteś okropnie śliczna, wiesz? :)
OdpowiedzUsuńi bardzo lubię twoje notki, napełniają czymś.. no nie wiem, takim przyjemnym uczuciem kiedy się je przeczyta
"Wiem, że ostatnio panuje moda na wypełnianie swoich list odtwarzania zespołami, o których prawie nikt nie słyszał. Znam kilka takich i mimo że ich dorobek rozwija moje muzyczne horyzonty, tak - o banalna ja - najbardziej rozczulam się przy hitach z list przebojów."
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś to powiedział!
ten zestaw udowadnia, że koronki mogą być piękne i stylowe, jeśli odpowiednio dobierzemy dodatki. piękniście <3
OdpowiedzUsuńgenialna koronkowa sukienka ;)
OdpowiedzUsuńAife, poratuj mnie i proszę powiedz gdzie można dorwać taką tapetę? Jest cudowna!
OdpowiedzUsuńA Ty wyglądasz jak zwykle pięknie!
Pozdrawiam Was!
Niestety ta tapeta była kupowana kilka lat temu przez właścicielkę mieszkania, więc nie pomogę w tej kwestii.
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasze bardzo ciepłe słowa!
A ja wiem co to za tapeta :) w każdym bądź razie jest to firma RASCH z katalogu FLIP FLOP i z pewnością w marketach powinny być katalogi tej firmy :)
OdpowiedzUsuńStylizacja prześwietna!
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie to mój faworyt.
piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńjesteś powiem nieskromnie super..:)
zapraszam na mojego bloga reni-ferek.blogspot.com
GIFT OF WEDNESDAY:)
kocham, kocham, kocham, kocham tę piosenkę!!!
OdpowiedzUsuń