Las cieni
Stałam po środku pustki, która latem była stawem. Weszłam na nieskażoną śladami powierzchnię i przez chwilę nie wiedziałam, czy się zapadam, czy jestem bezpieczna. Dopiero, gdy na podeszwach zobaczyłam błotne fundamenty, uziemiłam swój strach.
Byłam w tym miejscu o każdej porze roku i nie wiem kiedy wygląda najpiękniej. Wspólnym mianownikiem są bajeczne promienie, które właśnie tam wydają się najdłuższe. Szatkują drzewa, przeciskają się między gałęziami, a ostatnio miałam wrażenie, że wybrały się na śnieżne lodowisko. Gdy pokochałam fotografię i zaczęłam postrzegać świat przez małe okienko w aparacie, zauważyłam cienie. Często pomijane szaro-szare obrazy, które w swojej dziwaczności i prostocie, decydują o charakterze obrazu. Niezastąpione.
shrunken Jimmy's sweater
boots: American Eagle (20-year-old)
30 komentarze
Tekst to poezja w Twoim wykonaniu ! Nie zmieniaj się Aifie!
OdpowiedzUsuńspodnie fajne,zapraszam do mnie http://mysiapysia.blogspot.com/2011/01/w-koncu-wyszo-soneczkoodrobine-ciepo.html
OdpowiedzUsuńWygląda troszke jakbyś dopiero uciekła z łóżka w swojej piżamce i ciepłym swetrze ;)
OdpowiedzUsuńPięknie. Jak zwykle nieziemsko pięknie!
OdpowiedzUsuńwczoraj z rozpędu przejrzałam większą część Twojego drugiego bloga i stwierdziłam, że masz niesamowitego chłopaka ( że seksowny to swoją drogą - hah. spokojnie, mam swojego :) i że bardzo bardz chciałabym poznać cię na żywo. Więc mam nadzieję, że jak zawitasz kiedyś do Wrocławia, to będziemy miały okazję się spotkać!
OdpowiedzUsuńRaczysz nas od rana takimi magicznymi zdjęciami, że mam ochotę zakopać się pod kołdrę, a nie pracować!
Pozdrawiam ;)
Facet w szafie, i dokładnie tak się czuję w tym zestawie, dlatego to ostatnio najczęściej noszone przeze mnie ciuchy :-)
OdpowiedzUsuńVenila, :-) A to mi w piórka obrośnie, jak to przeczyta :-)
"Szatkują drzewa" - miodzio! Góra bardzo, bardzo mi się widzi, buty również, spodnie - zupełnie nie w moim stylu. Całość - rewelacja! super, kiedy coś, co mi się nie podoba jest wkomponowane w zestaw, który wygląda tak dobrze.
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zwykle epatują magią.
swterek nieco juz zniszczony, szalki tez, niepotrzebne az takie zblizenie bo zmechacone kudly widac
OdpowiedzUsuńSweter ma kilka lat, tak samo szalik, więc to chyba normalne :) Nigdy nie byłam pedantką odzieżową i mi takie rzeczy nie przeszkadzają.
OdpowiedzUsuńOutfit i zdjęcia = łaaał :D
OdpowiedzUsuńAife, nie znamy sie, ale zapraszam Was do Nas, slonecznej Skandynawii. Tyle tu plenerow, ze kliszy w aparacie Wam zabraknie!
OdpowiedzUsuńp.s. 2 zdjecie od gory- te, na ktorym skaczesz--made my day today!
brosha.me
światłocień to niesamowita sprawa. Gdyby nie to, wszystko wydawałoby się takie płaskie. Zupełnie pozbawione głębokiej formy, oddechu i postrzegane jednorazowo.
OdpowiedzUsuńMimo śniegu w tle oraz Aife bez kurtałki, jest mi ciepło. Masz rozgrzewający uśmiech!
:)))
mam wrażenie, że krajobraz trochę znajomy. okolice Jeleniej?
OdpowiedzUsuńbajeczne spodnie
OdpowiedzUsuńjak zawsze, jestem zachwycona zdjęciami!
OdpowiedzUsuńI znów cudnie! Piękne zdjęcia i chcee te spodnie <3
OdpowiedzUsuńMagia!
OdpowiedzUsuńTeż mam takie miejsce i takie "dylematy" w stosunku do niego.. :)
OdpowiedzUsuńTwoje portki są zajebiste!
przepiękny zestaw!! uwielbiam!
OdpowiedzUsuńja tez tam chceeee!!!!!piekne!bajka!oh mam nadzieje,ze uda mi sie kiedys stanac po drugiej stronie Twojego aparatu a i moze uda mi sie z moim aparatem stanac naprzeciw Ciebie w Takich oto okolicznosciach przyrody:)niestety killoommeettrryy,millee..a jednak moze...ps fajne buty!i cienie!
OdpowiedzUsuńTak, to okolice Jeleniej.
OdpowiedzUsuńDziękuje, miło, że zaglądacie i czytacie :)
w-i-e-l-b-i-e
OdpowiedzUsuńSwietne spodnie! Kwiaty na sniegu, od razu robi sie przyjemniej, cieplej...
OdpowiedzUsuńPieknie tam, pozdrawiam z szarej i zmarznietej Warszawy. :)
Jestes idealna.Tzn tworzysz mój idealny świat:)
OdpowiedzUsuńP. S wybieram sie do Berlina prosze napisz mi jesli cos polecasz...wiem,ze tam bylas:)
piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńspodnie super!
a już miałam nadzieję, że buty z jakiegoś polskiego sklepu-cudowne! : )
OdpowiedzUsuńzadziwiam się za każdym razem połączeniem zimowej scenerii z ciepłem, jakie bije z Twoich zdjęć i Twoich słów. to niesamowite połączenie! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpodnie cudo:). I ta aura....:)
OdpowiedzUsuńKlimatycznie bardzo :)
OdpowiedzUsuńsłońce w zimie cieszy chyba jeszcze bardziej niż w lecie, jest takie mniej oczywiste i daje niezwykłą energię.
fajny zestaw, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuń